Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Poniedziałek


Sebastian po południu jedzie. Wcześniej jeszcze potnie trochę listew. Chce je przygotować Krzyskowi do rąbania. Sezon się kończy i drewno, które przygotowałam też. Mam na teraz do pocięcia jeszcze tylko jedną paletę. To już będzie koniec. Jest na przyszłą zimę trochę listew ale w lecie coś juz trzeba będzie chyba załatwić. Węgiel tez sie kończy. Wystarczy na ten rok.
Planuję prace do wykonania na ten rok. Ja chcę oczyścić z krzaków moją część posesji. Do tego chcę zagospodarować dwie wąskie rabatki przed domem. Moze przygotuję rabate na podwórku. Chcę wysprzątać pokój Adriana.

Planuję remonty. Chcę wstawić drzwi do pokoju Adriana, pomalować ściany i podłogę. Moze wysypię zwirkiem koło grobów. Powinnam zmienić piec do CO i naprawić dach od komórki. 

Saturn zajął swoją pozycje urodzeniowa. To czas podsumowań. Nie jest źle ale mogło być lepiej. To nie był okres strat ale i wielkich sukcesów nie było. Plan na kolejne lata to przezyć we względnej wygodzie te lata które mi zostały. Do tego dojdzie utrzymanie mojej części domu i posesji n a nienajgorszym poziomie. Są jeszcze zwierzęta i ich byt jest ważny. Chciałabym też mieć satysfakcję z zycia, a to oznacza naukę, pisanie książek i malowanie. Jest rozwój w tym duchowy. Nie przewiduję pracy nad relacjami. Nie mam satysfakcji ani wiele przyjemności z kontaktów z ludźmi i tak pewnie będzie dalej. Ludzie są mi potrzebni ze względów praktycznych. Wolę znosić Krzyska, bo przynosi węgiel itp. Wolę znosić Sebastiana, bo coś robi koło domu. Samej by mi było trudniej. To stwierdzenia wskazujące na interesowność z mojej strony. Na pewno są pełne goryczy ale prawdziwe. Inna sprawa, ze ani Krzysiek ze mną z miłości nie jest ani Sebastian.                  

Dziś Krzysiek ma narabać drewna i moze umyje okno...                                                          

  • anusiek.anna

    anusiek.anna

    20 marca 2023, 13:54

    Strata syna to najwieksza strata.

    • araksol

      araksol

      20 marca 2023, 13:59

      niestety...