Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wtorek


Już sierpień. Ostatni miesiąc lata i wakacji. To mnie cieszy. Wrzesień już będzie spokojniejszy. Pracy koło domu będzie mniej ale nie mniej remontów. Pogoda fajna, bo chłodniej i chyba już od dziś wrócę do jogi. Nie ćwiczyłam miesiąc. Jeszcze pełnia lata i nie ma co o jesieni mówić ale ptaki zachowują sie dziwnie. od kilku dni są przeokropnie głodne i jedzą na potęgę. Zjadają litrowy garnek pszenicy dziennie. Tyle co jesienią. Już u mnie żółte nawłocie, a one faktycznie dojrzewają pod koniec lata... Koty dużo jedzą. Na POdlasiu też mozna dostrzec oznaki jesieni. Czyżby faktycznie miała przyjść w tym roku wcześniej?

Teraz bardzo oszczędzam, bo mam dużo pilnych waznych wydatków. Oszczędzam głownie na jedzeniu, a to oznacza wyjadanie zapasów ze spizarni i bardziej pracochłonne posiłki. Jeszcze miesiąc normalnego jedzenia, bo od września znowu dieta. Dziś kotlety z brokuła, kasza pęczak z sosem miesno grzybowym i jajecznica z cebulą. Krzysiek ma jeszcze chleb z wędliną. On je mięso i wędliny. Ja nie muszę. Będzie też kompot z ostatnich papierówek. Wczoraj była kasza czarna z leczo ze spiżarni, kotlety z cukini i serek wiejski. Staram się jeść trochę mniej. Jutro chcę zrobić kluski z warzywami i fasolą, kotlety z kalafiora i sałatkę. Krzysiek oprócz tego codziennie zjada trochę wędliny. Ostatnio kupił dużą paczkę parówek cienkich. Były tanie i licho wie ile w nich mięsa i co jeszcze w nich jest.

Teraz staram sie dłuzej pracować na portalu z wrózbami. Trzeba zarobić na opłacenie mszy wieczystych rodziców Krzyska. Mam do kupna dwie drogie książki. Jedną z homeopatii i drugą z aromatoterapii. Jeszcze ich nie kupiłam. Powinnam kupić nową bieliznę, a konkretnie dolne niewymowne. Powinnam opłacić mszę w kościele. Powinnam kupić ze 2 pokoszulki męskie, bo chodzę w zniszczonych a wstyd. Nie dość, że są poplamione akrylami, to jeszcze Mikuś mi powygryzał w nich dziury. Chodzę w tym dziadostwie po domu, bo mi sie nie chce do pracy przebierać. Trzeba opłacić Legimi na miesiąc.

Spodobały mi się kraty kute na oknach i drzwiach. Moze zamontuję...

Dziś Krzysiek jedzie na zakupy spozywcze. Musi mi też kupić magnez.

Coś złego sięostatnio ze mną dzieje, bo ciągle jestem głodna. Wczoraj zjadłam 6 placków z cukini i ziemniaków i było mi żal, że tylko tyle. Normalny człowiek je takie 3. Tyle daja w restauracji. Ważę dużo i nie mam prawa przytyć więcej. Teraz tyję juz od wszystkiego nie tylko od pieczywa, którego praktycznie nie jem. Zaczynam sie martwić.

  • Użytkownik4142057

    Użytkownik4142057

    1 sierpnia 2023, 23:19

    Bardzo fajne cenowo i jakościowo są podkoszulki z Bonprix. Można kupić zestaw wielu kolorów.

    • araksol

      araksol

      2 sierpnia 2023, 00:35

      wiem...Kupuję tam

  • aska1277

    aska1277

    1 sierpnia 2023, 18:23

    3 placki , zależy jakiej wielkości ;) Nie bądź dla siebie taka surowa.

    • araksol

      araksol

      1 sierpnia 2023, 19:10

      oj oj oj muszę...Takie z łyżki...

  • alhe11

    alhe11

    1 sierpnia 2023, 14:40

    Jak ptaki i inne zwierzęta dużo jedzą , to zbliża się jesień i chcą sobie ułożyć trochę tłuszczyku na zimę . Może zima przyjdzie prędzej ? Może będzie chłodniejsza niż té ostatnie ? Lato też nie jest w średniej Europie zbyt gorące , coś to globálne ocieplenie nie wychodzi 🤪

    • izabela19681

      izabela19681

      1 sierpnia 2023, 14:50

      Nie no wcale nie ma ocieplenia a Grecja, Włochy, Chorwacja płonie z tego zimna. Na Sardynii najstarsi ludzie nie pamiętają takich upałów. 48 C to nie są już żarty.

    • araksol

      araksol

      1 sierpnia 2023, 17:54

      no u nas lato było mało upalne do tej pory. Dało się żyć i deszczu sporo...

    • barbra1976

      barbra1976

      1 sierpnia 2023, 18:24

      Bo jak w Polsce będzie 40 to w basenie Morza Śródziemnego 50. Jest strasznie gorąco i goręcej co roku tutaj.

    • araksol

      araksol

      1 sierpnia 2023, 19:11

      na szczęście w tym roku nie było 40 stopni u mnie

    • barbra1976

      barbra1976

      2 sierpnia 2023, 01:25

      No i chyba nie bywa w Polsce. Co nie zmienia faktu, że wszędzie jest goręcej. Cieplej. Zimy polskie odeszły w niepamięć wraz z moim dzieciństwem i wczesną młodością, więc niestety ocieplenie to nie mit ani teoria spiskowa.

    • araksol

      araksol

      2 sierpnia 2023, 08:27

      ano niestety.