Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wtorek


Zrobiło się nieco chłodniej i Mikuś znowu spi w nocy wtulony w mój brzuch albo nogi. Piesek jest bardzo przylepny i przywiązany do mnie co mi pasuje. Pikuś taki nie był ale też był cudownym psem. Mikuś wczoraj u weterynarza się bardzo bał. Jest z nim problem, bo trzeba będzie chyba usunąć mu zęba mlecznego, który jeszcze nie wypadł...

Zainteresowała mnie dieta keto dla wegetarian. Chyba muszę kupić odpowiednia książkę. Na razie chudnę sobie na niskowęglowodanowej o obniżonej kaloryczności. Na keto jednak jeszcze nie byłam i myślę sobie, że jak na każdej nowej mam szansę na schudnięcie. Takie większe. Moze z 10 kg. Tak mam zawsze na każdej nowej diecie. Pomyślę moze w styczniu - lutym. W moich prognozach idealnych. To teraz do 79-81 i po Nowym Roku 10. :) Toby juz było dobrze. Keto normalnej nie mogę, bo mam problem z kamicą ale od tłuszczu roślinnego kamienie sie nie tworzą. Inna sprawa, że ja tłuszczu zwieżęcego za bardzo nie lubię. na razie zgrałam sobie produkty, które można jeśc. Wczoraj próbowałam ułozyć jadłospis i przyszło mi to z trudem. To zupełnie inny sposób odżywiania. Teraz tłuszczu unikam, bo ma dużo kalorii. Na diecie keto ma go być około 70 %. Prawdopodobnie to będzie musiała być dieta o obniżonej kaloryczności no i co tu wtedy jeść, żeby nie być głodnym. Na pewno na sniadanie jajecznica. Na pewno trzeba pić olej np. z pestek porzeczki. No ale co poza tym? Białka nie mozna zbyt wiele, bo nie wspiera ketozy. Owoców trzeba unikać i nie wszystkie warzywa mozna jeść. Moze warzywa z majonezem?

Mam kurs psychodietetyka. To kurs jak na razie skierowany bardziej do osób, które chca pomagać innym. Jest to o tym jak rozmawiać z klientem. Jak urzadzic gabinet. Zobaczymy dalej. Ja oczywiście zawodowo psychodietetyką nie zamierzam sie zajmować. Teraz tylko ezoteryka i naturoterapia, krzyżowki i opowiadania. Co później to sie zobaczy. Chcę jednak trochę zwolnić. Bardzo się chyba podświadomie przejmuję tą 60. Z drugiej strony ludzie teraz są bardziej aktywni. Długo pracują i długo sie uczą. Jakie będą moje nastepne kroki zobaczymy...

Ja o studiach już teraz mało co myślę. Nikt mnie w tym nie wspierał. Obracam się w gronie osob ze średnim wykształceniem najwyzej. Moje koleżanki mają tylko średnie wykształcenie i nie mają większych ambicji. To co dla nich ważne to dom, dzieci, wnuki. O rozwoju nie myślą. Ich praca też z gatunku mało ambitnych. Moje koleżanki pracują w sklepie i to szczyt ich mozliwości. Moi mężczyźni nawet średniego wykształcenia nie mają. Przywykłam i to srodowisko jest dla mnie normalne, swojskie. Zmieniać środowiska nie zamierzam i nie zamierzałam. Pracy zmieniać nie zamierzam i nie zamierzałam. No i co teraz...

  • aska1277

    aska1277

    29 sierpnia 2023, 20:38

    Udanego tygodnia. Pozdrawiam

    • araksol

      araksol

      29 sierpnia 2023, 20:46

      dziękuję i wzajemnie...

  • Alianna

    Alianna

    29 sierpnia 2023, 11:35

    Teraz to trzeba zadać sobie pytanie, czego ja tak naprawdę chcę ?

    • araksol

      araksol

      29 sierpnia 2023, 13:15

      no ja to chcę studia psychologii...:)

    • mmMalgorzatka

      mmMalgorzatka

      29 sierpnia 2023, 17:17

      To zrób te studia.

    • araksol

      araksol

      29 sierpnia 2023, 17:21

      no ale ciągle się waham i jeszcze nie czas na nie. Najpierw muszę się szkolić zawodowo...

    • Alianna

      Alianna

      29 sierpnia 2023, 17:39

      Chwytanie kilku srok za ogon nie sprzyja realizacji głównego celu.

    • araksol

      araksol

      29 sierpnia 2023, 17:57

      no ale studia to tylko dla mnie. Praca to głowny cel...Ezoteryka...