Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
9. był kryzys, ale się nie poddajemy!


Hej!

Tak właśnie. Wczoraj nie pisałam, bo dopadł mnie straszny kryzys dietowy. Najśmieszniejsze, że nie wiem skąd on się wziął! Wczoraj po prostu stwierdziłam, że mam dość diet, ćwiczeń i ciągłego pilnowania, że chcę jeść to na co mam ochotę i w ogóle nie będę się poddawać, jakimś chorym modom na wychudzone modelki! Normalnie szajba! Efekt tego taki, że jadłam wszystko, w ogromnych ilościach, kalorii to chyba było z milion!

Dzisiaj na szczęście już mi przeszło. Po wczorajszym obżarstwie było w miarę idealnie: spoko dieta i ruch.

Mam nowy cel: dobrze się sprawować do 13.05 - czemu tak, o tym kiedy indziej, na razie nie chcę zapeszać :D

I jest mini plan:

1. trzymać dietę, nie przesadzać, czyli jeść regularnie, zdrowo i unikać słodyczy. Jeśli bardzo, bardzo będzie mi się chciało słodkości to zjeść jogurt owocowy, owoc, suszone owoce albo galaretkę lub kisiel

2. codziennie ćwiczenia na brzuch (minimum 150 brzuszków - różnych, jako motywacja krateczki)  i nogi (różne)
3. Dwa razy w tygodniu bieg (minimum 20 minut) lub jak będę wypluta to spacer (ale wtedy nie mniej niż 30 minut)
4. Ogólnie więcej się ruszać, starać się więcej chodzić.


Walczymy Kochane!!!! :***






Menu:

Śniadanie:
9:30 - serek wiejski + kromka ciemnego pieczywa z pomidorem i szczypiorkiem

II Śniadanie:
12:30 - jabłko

Obiad:
13:40 - miska zupy jarzynowej

Podwieczorek:
16:00 - kisiel

Kolacja:
18:30 - kaszka bananowa, garść suszonych moreli i migdałów.

Płyny:
woda, czerwona herbata x3
Ruch: 2 h spaceru, brzuszki (zrobione 80, jeszcze 70), 15 minut marszu w miejscu, ćwiczeń aerobikowych, ćwiczenia na ręce, ćwiczenia na nogi (przysiady, wymachy nogami do boku)
  • Marzena.gliwice

    Marzena.gliwice

    22 kwietnia 2012, 11:25

    oj.. zbliżające się lato chyba tak a nas działa.. ja też mam jakieś kryzysy.. wyłącza mi się ostatnio kontrola nad tym co jem i pożeram wszystko.. ale jakoś damy radę ;) trzeba się wziąć za siebie.. bardzo fajne postanowienia, chyba zgapię ten punkt z ruchem.. także przyłączam się do codziennego robienia min. 150 brzuszków i ćwiczeń na nogi ;)

  • pannamigootka

    pannamigootka

    21 kwietnia 2012, 21:45

    tylko mam nadzieję że masz dobre buty!!! I absolutnie nie biegaj po betonie. Ja muszę zacząć wypuszczać się w teren ale na bieżni łatwiej mi się kontroluje czas (bo biegam interwałami), tętno i prędkość. I podczas marszu mogę czytać gazetę bez obawy że się potknę o krawężnik lub na kogoś wpadnę ;)

  • jamay

    jamay

    21 kwietnia 2012, 21:04

    Każdemu się zdarza kryzys ale ..walczymy dalej ;)

  • motylek08

    motylek08

    21 kwietnia 2012, 15:01

    damy radę, o tak! ;) najważniejsze to się nie poddawać ;**

  • penelopa89

    penelopa89

    21 kwietnia 2012, 08:49

    coś jest z tymi babeczkami :P pamiętam że miałam kiedyś ochotę na ciastko z kremem, kusiło kolorowymi owocami, wyobrażałam sobie jakie jest pyszne.. kupiłam , ugryzłam i okazało się że lepsze kremy to ja sama do ciast robię a ciastko wcale nie było takie fajne :P ćwiczenia z tamilee webb masz normalnie na internecie :) kiedyś kupowałam shape z tymi płytami ale teraz stwierdzam że na YT jest wszystko :P

  • Martaa91

    Martaa91

    20 kwietnia 2012, 21:21

    ale fajne babeczki oooo piękne :DDD

  • OlciaM.

    OlciaM.

    20 kwietnia 2012, 21:15

    hehehhe ten mały chłopiec jest uroczy

  • poemka90

    poemka90

    20 kwietnia 2012, 21:03

    no i super tak trzymaj ja dzis jestem na drugim dniu diety tez mialam lekkie obzarstwo i chcialam sie poddac ale dam rade :)