Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
13. Ewa mnie załatwiła ;p


Hej, hej!

Dzisiaj postęp - obudziłam się przed 10! :) Wczoraj miałam sobie poćwiczyć reduce tummy, ale skorzystałam z wolnej chaty i włączyłam sobie trening z Ewą (ta płyta, która jest teraz z nowym shapem). Mamo! To naprawdę jest zabójczy trening!!! Dziwię się, że nie obudziłam się dzisiaj z zakwasami :D

Ale myślę, że będę wracała do tej płyty, bo całkiem dobrze może poprawić mi kondycję :D

Co do diety jeszcze? A! Piję sobie ostatnio wodę z cytryną na oczyszczanie i traktuję swoje nogi naprzemiennymi prysznicami, nawet już się przyzwyczaiłam do zimnej wody - całkiem to przyjemne :)

Wczoraj miałam ochotę obejrzeć jakiś dokument o odżywianiu, różnych zaburzeniach i znalazłam na yt dokument o anorektyczkach (Nie sądź kobiet po pozorach: zaburzenia odżywiania). Jakiś może odkrywczy ten dokument nie był, ale nadal jest dla mnie fascynujące, że kobieta, która ma sam szkielet i skórę widzi w sobie paszteta i kupuje ciuchy o dwa rozmiary za duże, bo ma wrażenie, że te które leżą na niej idealnie są za ciasne. Straszna choroba.

A dzisiaj mam zamiar obejrzeć o epidemii otyłości. Tylko zapomniałam tytułu...

W przyszłym tygodniu do pracy. Zapowiada się ciężki weekend, mam nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze i z pracą i z dietą.

Menu wieczorkiem :)

Ściskam mocno,

Buziaki!

AYS!






  • Bobolina

    Bobolina

    8 lipca 2012, 09:30

    kurcze, wszyscy mowia to samo o treningu ewy, mam plytke w domu a jeszcze jej nie odpalilam, to sie zmieni :D a zimne prysznice w takie upaly sa mega przyjemne, nie wykapalabym sie teraz w goracej wodzie. buzka:*

  • Malinaa69

    Malinaa69

    7 lipca 2012, 19:55

    oo to faktycznie postęp, ja próbowałam wstać o 9, a wyszła 11 :D chyba też obejrzę ten filmik o którym mówisz, może czegoś więcej się dowiem o anoreksji...