Jak to bywa czasami na v. właśnie skasowałam sobie wpis! Grr, a już miałam calutki! Chyba nigdy nie nauczę się zapisywać wpisów. No nic, to jeszcze raz!
Od juta, na poważnie wracam do diety i v. Chcę schudnąć, muszę i dla urody i dla zdrowia. Przez wakacje bujałam się z dietą, raz była, raz nie było i tak w kółko. Ale teraz nie ma wymówek, znam plan, wiem jak będę miała zajęcia i zaczynam działać!
Plany na dietę? Takie jak zawsze, czyli mało, regularnie i zdrowo! Nie mam zamiaru się głodzić, czy się karać dietą, chcę, żeby to była przyjemność. Dlatego jutro zdrowe śniadanko, a potem ćwiczenia :) Nie wiem czemu, ale naprawdę łatwiej mi się zawsze odchudza o tej porze niż w wakacje. Zastanawiam się nad zapisywaniem sobie posiłków w zeszycie i liczeniem kalorii. Kiedyś takie zapisywanie bardzo mi pomagało, widziałam ile już zjadłam i ile jeszcze mogę, co warto jeść w nadmiarze, a co lepiej ograniczać. Ale z drugiej strony jest to dość upierdliwe i czasochłonne. Chyba, że będę sobie dzień wcześniej planować co zjem następnego dnia...hmm... to chyba wydaje się sensowniejsze. No zobaczę jeszcze..
Dla mnie nie ma diety i odchudzania bez ruchu. Niestety to również zaniedbałam w te wakacje i czuję, że np. mój brzuch znowu wraca do postaci galaretki (blee). Jeśli chodzi o ćwiczenia brzucha, to chcę znowu kratkować - ta metoda mobilizowała mnie do codziennych ćwiczeń. Chcę też ograniczyć siedzenie przed komputerem i telewizorem. Uwielbiam oglądać seriale i durne programy, ale niestety takie siedzenie przed tv nie jest dobre dla mojej sylwetki (szkoda :/). Zamiast tego chcę wprowadzić regularne spacery, chociaż pół godziny. Wiadomo, że teraz zaczyna się okres przeziębień. A nic tak nie poprawia odporności, jak spacer na świeżym powietrzu (nawet w brzydką pogodę). A poza tym, to będę szukać jakiś ciekawych ćwiczeń na yt i uskuteczniać w domu (sąsiedzie strzeż się! :D).
Co do pisania na v. Na pewno chcę to dalej kontynuować. Potrzebuję waszego wsparcia, motywacji. Dobrze jest mieć kogoś kto ma podobne problemy i cele. Jednak, już teraz widzę, że nie zawsze mogę do was napisać. Chciałabym pisać minimum raz na dwa dni, ale zobaczymy jak to wyjdzie w praniu. Będę robić wszystko, żeby być aktywna :)
Kończę Kochane, trzymajcie za mnie kciuki i za moją motywację, żeby nie uleciała :) Jutro postaram się zważyć i pomierzyć i oficjalnie ogłosić to na v. O mamo!
Zmykam oglądać Fartucha ;p
BUZI! :*
Kończę Kochane, trzymajcie za mnie kciuki i za moją motywację, żeby nie uleciała :) Jutro postaram się zważyć i pomierzyć i oficjalnie ogłosić to na v. O mamo!
Zmykam oglądać Fartucha ;p
BUZI! :*
ladybabol
1 października 2012, 13:44aj karamba :))
Bobolina
30 września 2012, 23:54nooo! ja mysle ze tym razem bedzie na powaznie:) fajny pomysl z tym planowaniem posilkow, nie trzeba sie wtedy zastanawiac co zjesc i czy nie za duzo sie wszamalo przypadkiem:) no wlasnie..aktywnosc. serio Ci sie najlatwiej teraz zmotywowac? no to zazdroszcze! ja bym te zimne pory roku w domu przespala albo 'przeogladala' z kubkiem hot choclate:D powodzenia! czekam na wage i wymiary ;*