Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
:)


Witam sie poki moje dziecie lula :)

Zaraz sie pewnie obudzi, bo spi od poltorej h :)


Waga dzis bez zmian, czyli 80,20 :) jest git. 


Niestety ale mam szpital w domu, imprezke z niedzieli trzeba bedzie przelozyc... kolejny raz ech. Ale tym razem chorzy wszyscy - tatus, corusia i babcia... naszczescie tfu tfu matka sie trzyma... 


Nie jadlam jszcze dzis sniadania, zapomnialam tyle od rana mialam roboty... ale zaraz zrobie sobie krome z twarozkiem ... i kawke :):)


Bylam wczoraj u fryzjera, pozbylam sie troche klaczkow - tylko scinalam :) mam fajnie pocieniowane wlosy - tak jak chcialam :) 



No nic, zmykam robic papu, bo w brzuszku az burka :)