Dzisiejszy dzień upłynął mi w większości w kuchni. Z Waszych porad zdecydowałam się na sernik na zimno z galaretką i owocami. Dzięki za podpowiedzi - z pozostałych na pewno kiedyś skorzystam! =]
A poza tym robiłam jeszcze barszcz czerwony z jajkiem i naleśniki ze szpinakiem - pycha i samo zdrowie! Teraz zabieram się za ćwiczenia - dzisiaj będzie bardziej tanecznie, bo jakoś zwykłe ćwiczenia mi się znudziły i wolę się po prostu poruszać w rytm dobrej, tanecznej muzyki. A na kolację po ćwiczeniach - sałatka owocowa! Także uważam dzisiejsze zmagania za udane.
Poza tym zaopatrzyłam się w pestki dyni i słonecznika - podobno również bardzo zdrowe, tylko w umiarkowanych ilościach. A coś mnie ostatnio naszło, żeby sobie coś pochrupać, więc to chyba o niebo lepsze rozwiązanie niż chipsy czy paluszki.
Życzyłabym sobie i wszystkim Wam takiego powera do chudnięcia jakiego mam dzisiaj!
minkaaa
6 maja 2012, 18:04zdrowe i zdecydowanie lepsze od chipsów i paluszków.;)
BedzieLepiej
5 maja 2012, 19:36ooooooo, to oby ten power trwał i trwał :)