Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Juhuuuu!!!


JEEEST!!! Jest równiutkie, śliczniutkie, okrąglutkie 60 kg na wadze!!! Udało się! Uff, jeszcze tylko dwa kilo i będzie zrzucona dziesiątka i pięć kilo do celu! Tak bardzo się cieszę Tym bardziej, że jak tylko weszłam do domu, to tata od razu: "o, znowu schudłaś!"   Poza tym jestem naprawdę pod wrażeniem, że mimo tak niewielu wysiłków i "zabiegów", albo raczej trików, mój organizm powolutku, ale jednak chudnie. Największym trikiem teraz jest regularność i jak widać - działa ona cuda! Trzeba być tylko cierpliwym i spokojnie potraktować to jako po prostu zdrowy styl życia, a nie żadne odchudzanie. Chudnięcie to moim zdaniem bardzo przyjemny skutek uboczny

Zatem do dzieła i oby tak dalej!
  • tlenionazuzia

    tlenionazuzia

    9 stycznia 2013, 23:20

    gratuluję i trzymam kciuki:)

  • jolka872

    jolka872

    1 grudnia 2012, 19:54

    super;)gratulacje

  • Kamila112

    Kamila112

    1 grudnia 2012, 17:15

    Gratuluję :)