posze dalej ,bo cos mi stalo sie z computerem ,ucielo mi tekst ktory napisalam.no wiec-boje sie ze cos mi sie stanie i nie bede w stanie zadzwonic o pomoc,nie mowiac o tym ,kto otworzy drzwi,jak Ja mam sypialnie na pietrze.Postanowilam ,ze tyle rzeczy sie wydarzylo ,ze musze cos zmienic w swoim zyciu,zeby poczuc sie troche lepiej,no wiec zaczelam sie brac za to.(musze wrocic i zobaczyc czego brakuje w poprzednim tekscie)
Arizona1959
29 października 2014, 12:38...to prawda co Ty piszesz,serdecznie Cie pozdrawiam.Arizona
Nakonieczny
28 października 2014, 19:22Nie martw się:)) Spokojnie, zdarza się czasami, że człowiek zapomni o klawiszu dodaj albo comp się zawiesi....Tylko spokój :)) Miłego Tygodnia, w wieku klimakterium różności się nam zdarzają:))