...troszke mnie znowu nie bylo,wypada jednak sprobowac sie kolejny raz usprawiedliwic.Bardzo dziekuje za Wasze mile wpisy fajnie ze jestescie.Zastanawiam sie co tak naprawde mam napisac i sama nie wiec co mam pisac i ile pisac...po powrocie z Polski przywiozlam jakiegos wirusa z ktorym walczylam ponad miesiac czasu,kiedy powiedzmy bylo juz troszke lepiej,wzielam sie za porzadki w ogrodzie i w domu,kiedy to skonczylam to byl czas na dekorowanie wokolo domu na swieta,przypominam ,ze tu to rozpoczyna sie tak ,zeby bylo to gotowe po 20 listopada,rozpoczelam ponownie kurs w Klinice Bolu,jezdze tam raz w tygodniu i raz w tygodniu ponownie zaczelam brac apukunkture,zmienilam tylko miejsce ,bo zmienili sie tam tez ludzie i za swoje pieniadze nie czuje sie tam dobrze,wiec jezdze do duzego miasta,to juz sa cale wyprawy...17 grudnia ostatni raz przed wakacjami swiatecznymi,ide dopiero 18 stycznia,co do apukunktury to Ja sama decyduje,bo sobie sama chodze prywatnie.,wykorzystuje Holle jak tylko moge ,zeby jak najmniej korzystac z autobusow,ale nie zawsze da sie to wszystko polaczyc ,bo przeciez On pracuje tydzien na tydzien,po pare godzin,na chwile obecna jestem wiecej u niego niz kiedy kolwiek o tej porze.mam tam polowe garderoby i kosmetykow.Jestem zmeczona i ciagle jestem przeziebiona,pozatym ciagle jakies urodzimy no i te dunskie julefrokosty,wydaje mi sie ze brak mi juz sily i energi,ale to jest ten zimmy ,smutny czas...nie moj czas!,przeklenstwo dla mnie.Napewno ,wielu z Was zastanawia sie co Mi daja te kursy w Klinice Bolu,o tuz sa tam ludzie ktorzy,moze i znaja sie na swojej pracy...ale nie latwo nauczyc sie zyc na nowo...na takie kursy powinni przychodzic razem z nami Ci ktorzy nas otaczaja,bo bez ich pomocy uwazam to za bezsens to nic ze Oni nas rozumieja i jakby to powiedziec rozpieszczaja a za drzwiami jest inne zycie...A TERAZ STARA PRAWDA.Przytylam i to naprawde duzo! i powiem ile ,bo nie chce sie na siebie denerwowac ,ale juz dzis Wam moge powiedziec ,ze licze na Wasza pomoc,djete bede rozpoczynac po Nowym Roku,jeszcze mam 3 julefrokosty ,no i swieta.Moi drodzy zycze Wam cudownych Swiat,spedzonych w gronie najblizszych i rodziny,niech te Swieta beda najszczesliwsze i najpiekniejsze,moze to troszke za wczesnie,zeby je skladac juz dzisiaj,ale kto to wie czy Ja zdarze je pozniej do Was napisac.Zycze dobrej ,spokojnej nocy.
8
mefisto56
14 grudnia 2015, 07:39Arizonko !!! Najważniejsze jest Twoje zdrowie i musisz się na tym skupić !!! Od Nowego Roku wiele z nas chce rozpocząć walkę z kilogramami !!!! Będziemy się wspierać i mam nadzieję chudnąć !!!! Miłego tygodnia !!!! Ściskam serdecznie i ślę buziaki !!!
roogirl
13 grudnia 2015, 22:56Prosimy o szczerość, pisz ile. Żartuję, sama wiesz :) Życzę powrotu do zdrowia.