Ja już po porannym rozruchu, czyli spacerze. Dziś to było tylko minimum 2,5 km. Wydaje mi się, ze w tygodniu to raczej tyle będzie gdyż rano muszę wcześniej wstać tylko w tym celu. Będę nadrabiać niedzielami.
Powietrze było rześkie i fajnie się szło w rytm muzyki. Teraz już wyszło piękne słońce więc zapowiada się piękny słoneczny dzień.
Zajęć na dzisiaj mam sporo, ale to dobrze, gdyż pomagają mi w niemyśleniu o jedzeniu tzn o takich nadprogramowych posiłkach spoza kaloryczności. Waga ostatnio balansowała, ale na szczęście już się ustabilizowała i liczę na niewielki spadek w tym tygodniu.
Posiłki jakie sobie zaplanowałam w ramach dnia dzisiejszego:
- Kanapka z awokado, szynką i pomidory gdyż jeszcze mam swoje i chcę to dobro wykorzystać;
- Kawka z jogurtem z domowym musli i malinami, które nadal owocują jak szalone i aż grzech nie wykorzystać;
- Obiad to będzie kurczak pieczony w majeranku z ziemniakami i może mizerią z z ogórków z własnej hodowli i prawdopodobnie zrobię też zalewajkę dla rodzinny więc troszkę skubnę;
- Kolacja to również kanapki ponieważ została mi połówka buraty i mam też jeszcze domowe bazyliowe pesto, wykorzystam je więc do grzanek z pesto buratą i pomidorem ( mniam).