Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Podsumowanie marca


W tym miesiącu poszło mi trochę lepiej jak w poprzednim. Generalnie odrobiłam straty i mogę pochwalić się spadkiem 3,1 kg na przestrzeni całego miesiąca. 

Mocno ograniczyłam słodkie, a właściwie wykluczyłam całkiem ze swojej diety bo przecież "Jedzenie nie będzie mną rządzić" . Poprawiłam też ilość spożywanej wody co prawdopodobnie jest wynikiem pogody.

Jeśli chodzi o ćwiczenia muszę stwierdzić, ze z uwagi na zawirowania przedświątecznych porządków w domu i ogrodzie mocno ograniczyłam, gdyż zwyczajnie nie miałam na nie siły. Były dwie czy trzy wycieczki rowerowe i chyba 1 bądź 2 treningi na macie. Słabo, więc to jest do poprawy w kwietniu. Jednak niezmiennie pozostałam w klimacie spacerów, które weszły mi w krew i w zasadzie sprawiają mi ogromną przyjemność.

Wczoraj zaczęłam też sezon koszenia traw więc będzie to moje cotygodniowe zajęcie na najbliższe miesiące i choć dla kogoś może się to wydać śmieszne uwielbiam to. Ten zapach trawy i ogólnie widok jak już jest zgrabnie przystrzyżona a przede wszystkim to bieganie za kosiarką w słoneczku to znak, że przyroda rozkwitła w pełni. Pojawiły się też pierwsze kwiaty a właściwie drugie, ponieważ u mnie pierwsza pojawia się kalmia wąskolistna (o ile nie pomyliłam nazwy) kwitnąca na różowo już w lutym. Z niecierpliwością czekam też na coroczne nasadzenia kwiatów i dekorowania balkonów i tarasów...to jeszcze przede mną.

Dziś zmiana czasu której zwyczajnie w świecie nie lubię, ale idąc za ciosem obudziłam się przed 6 na nowy czas i chyba w ten sposób uda mi się po prostu szybciej i efektywniej na te zmiany przestawić. Wiem, ze są święta i można pospać ale szczerze mówiąc wolę szybciutko wypić kawkę i zrobić coś dla siebie wychodząc na krótki spacer.

A to realizacje moich posiłków w tym tygodniu. Oczywiście tylko kilka z nich którym zdążyłam zrobić fotki. Ale jest moja ukochana szakszuka i zielone naleśniki na słono czy makaron z pesto który jest chyba jednym z najszybszych posiłków kiedy nie mam czasu na dłuższe gotowanie.


Wszystkim nam życzę spokoju w te Święta, smacznego jajeczka i mądrych wyborów kulinarnych.