Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Śnieg...


spadł w nocy i nad ranem, normalnie nie miał kiedy sypać heh :) rowerek zaliczony rano, teraz musze zrobić obiad i pod wieczór również pojeździć na rowerku :) zaczyna mi się to podobać, na początku jazdy jestem zasapana ale im dłużej jeżdżę tym jest lepiej :) endorfiny działają :) 

Pozdrawiam!

  • good.day.my.fat.angel

    good.day.my.fat.angel

    30 marca 2020, 14:34

    To cieszy, gdy zauważamy, że idzie nam coraz lepiej i mamy coraz lepszą kondycję :D Tak 3maj!