Mam już choinkę ubraną. Tak wiem, wariatka i w ogóle, ale kompletnie mi wisi co ludzie powiedzą :) klimat przedświąteczny jest i to się liczy, dodatkowo dzieciaki były mega szczęśliwe jak tą choinkę ubierały :)
mam w końcu książkę
i muszę przyznać że bardzo mi się podoba treść. Jest mega dużo przydatnych informacji, dużo się dowiedziałam no i są kody do filmików też bardzo ciekawych :) polecam naprawdę :)
jeszcze od jakiś 3 tygodni robię za taksówkę bo jedno auto jest w warsztacie, prawdopodobnie rozrząd do wymiany, super po prostu, no a że musze mieć auto (zakupy, dziekciaki porozwozić) a mąż też potrzebuje bo chodzi do pracy na zmiany to ja zawoże dzieci i przywoże, męża do pracy i z pracy, do tego zakupy, doktory, dodatkowe zajęcia młodych. Ostatnio wiecej czasu spędzam w aucie niż w domu :D ale ponoć w tym tygodniu powiini już auto skończyc to może chociaż mąż już sam sobie będzie jeździł :)
pozdrawiam!