Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1227
Komentarzy: 14
Założony: 28 lutego 2012
Ostatni wpis: 3 grudnia 2023

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
kasia1261

kobieta, 39 lat, Radomsko

165 cm, 80.40 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

3 grudnia 2023 , Komentarze (2)

Nadszedł grudzień, a wraz z nim dużo spotkań towarzyskich i pokus z nimi związanych. Na początku Nowego Roku chciałabym powitać 7 z przodu... To tylko 30 dni, albo aż 30... Zima jest u mnie okresem mniejszej aktywności ruchowej - w zasadzie męczę tylko rowerek stacjonarny - na szczęście staram się codziennie na nim popedałować. Raz dłużej, raz krócej, byleby systematycznie. Jedzeniowe ogarnęłam się od września - apka Fitatu (to najlepszy bat nade mną), zero słodyczy, zero pieczywa, okazjonalnie makaron i ryż. Jest w zamian dużo warzyw, kaszy i owsianki... Nigdy tak długo nie udało mi się utrzymac na diecie, nigdy też nie udało mi się tyle schudnąć - 8kg w 3 mc. Lecimy dalej... 

12 lutego 2023 , Komentarze (6)

Połowa lutego za nami. U mnie na wadze 85,0 kg, czyli -2,4 kg w ciągu ostatniego miesiąca. Jestem z siebie mega zadowolona. Na stałe zagościł u mnie rowerek stacjonarny, woda i balsamowanie. W tym tygodniu zainstalowałam fitatu i obserwuję ilość zjadanych kalorii. Zawsze wydawało mi się, że jem mało. A to nieprawda;) Trochę muszę popracować nad jedzeniem i będzie super. Smaruję się codziennie balsamem slim Tołpa i widzę fajne efekty, oczywiście w połączeniu z rowerkiem i wodą. Ale ten balsam jest super - grunt to systematyczność i to we wszystkim co się robi!!! 1 kwietnia chcę zobaczyć na wadze 79,99 kg. Zrobię to!!!

8 stycznia 2023 , Komentarze (6)

Mega zmotywowana i zadowolona - od ponad sześciu tygodni (z niewielkimi świątecznymi grzechami) staram się trzymać w ryzach. Do tego  w przerwie pomiędzy Świętami a Nowym Rokiem dorzuciłam jazdę na rowerku stacjonarnym. Na początek minimum 30 min ale od czegoś muszę zacząć. M. obiecał, że jak zobaczy na wadze 75 kg to zakupi mi orbitrek;) Jest to jakaś nagroda;) W okresie od końca listopada do chwili obecnej zleciałam z 93.5 kg do 87.6 kg - daje to ponad 5 kg :D