Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wteszcie po świętach...


no nareszcie heh święta się skończyły, ja zawsze muszę pare dni się potem ogarniać żeby wrócić do utartego rytmu dnia. Nie było tak strasznie dzieciaki zadowolone z zajączka, jedzenie pyszne (nie powiem trochę pofolgowałam z jedzeniem ale pomińmy to milczeniem). 

Zamówiłam sobie prezent na urodziny, w prawdzie to dopiero pod koniec maja ale nie mogłam się powstrzymać - zamówiłam dwa tomy "ogień i krew" G. R. R. Martin mam nadzieje że się nie zawiodę na tych książkach :)

Pozdrawiam!