Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dobry początek.


witam wszystkich po okresie nieważkości. Kajam się ostro i przyznaje że nie trzymałam diety, nie ćwiczyłam, po prostu miałam lenia. Ale cóż. Zdarza się.

Stwierdziłam że nie będe wszem i wobec ogłaszać iż jestem na diecie. Zmieniam nastawienie na zasade "mam w dupie co myślą inni". Nie ogłaszam nikomu że jestem na diecie i że nie jem słodyczy czy smażonego. Sama na spokojnie sobie będe dążyć do wymażonej figury bez rozgłosu. I tak w końcu powinni wszyscy zobaczyć efekty :)

Ogólne założenia mam takie:

- staram się nie jeść słodkiego

- staram się nie jeść smażonego

- przynajmniej jedna butelka wody niegazowanej z wyciśniętą cytryną dziennie

- rowerek stacjonarny codziennie, w końcu doba ma 24 godziny więc w nawale pracy znajde czas na chociaż 15 minut jazdy :)

Mam nadzieje się tego trzymać, wiadomo dieta jest ciężka na początku, trudno zapanować nad słabościami, niemiej jednak spróbuje. Samodyscyplina i chęci są najważniejsze a reszta jakoś poleci :)

A i najważniejsze. Nie waże się częściej niż raz w miesiącu. Jak będę chudła to będzie to widać po ciuchach a nie chce się dziennie nakręcać stresami przy wadze że nie schudłam chociaż odrobiny.

Może nie zwariuje :)

Pozdrawiam!

  • CzarnaAgaa

    CzarnaAgaa

    31 stycznia 2021, 16:44

    Uda się! Trzymam kciuki 🤞

  • Margheritaa

    Margheritaa

    31 stycznia 2021, 12:36

    Życzę powodzenia i trzymam kciuki