Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Poniedziałek pracowity


Dzieciaczki w szkole i przedszkolu, a ja w tym czasie zdążyłam ogarnąć obiad, skosilam ogród, a mamy tyle tego że zmęczyłam się przy tym okropnie, zrobiłam zakupy, no i najważniejsze to to, że przyszły mi moje zamówione książki 😁 kij z tym że nie mam już miejsca na to żeby je dać, dosłownie nie mam, leżą już praktycznie wszędzie w domu, ale że uwielbiam czytać to się tym nie przejmuje aż tak 😁 to że nie mam czasu za dużo żeby na czytanie to też inna sprawa, ale staram się poświęcić codziennie choć kilku stronom. Jeszcze dzisiaj jadę z najstarsza na konie, a że moja waga ładnie spada i trzymam dalej dietke to liczę po cichu że za rok i ja wsiądę na konia i przypomnę sobie jazdę konną (jeździłam w szkole jak miałam naście lat). 

najmłodszy smacznie śpi to idę na szybki relaks 😁 oczywiście herbatka czerwona i książka 😁

pozdrawiam!