Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
25.05.2024


Dzisiaj od rana na pełnych obrotach. Od 4 rano gotowałam rosołek, tak wiem sobota i 4 rano wstawać z własnej woli to chyba nienormalna jestem ale ja tak mam że jak planuje zupe to musze wstac wczesniej :) potem szybkie zakupy, i zaczełam ogarnianie ciasta. Jako ze jutro jest dzien mamy to postanowiłam zrobić biszkopt przelożony kremem budyniowym i truskawkami. Po truskawki jechalam specjalnie wczoraj o 20.30 do gospodarstwa w Mizerowie bo tam sprzedają swieżo zerwane tego samego dnia z własnych upraw, a jak pachną i smakują - sto razy lepiej niż sklepowe. Tak więc upiekłam biszkopt, wyrósł mi pięknie, ukręciłam krem, jeszcze w międzyczasie zrobiłam spagetti na obiad, potem przekładanie biszkoptu kremem i truskawkami i zonk. Chciałam jeszcze zalać wszystko galaretką ale ciasto miałam tak wysokie że wystawalo z blachy i galaretka poszła się bujać bo by się po prostu wylała. 

Efekt końcowy jest taki

ciasto się teraz chłodzi, a ja w tym czasie zaliczylam jeszcze plac zabaw z dziećmi, niedawno przyszliśmy bo zbierało się na deszcz. I faktycznie pochowałam im zabawki i zaczęło padać. Do tego najmłodszy zasnął, więc chwila spokoju :) 

do wieczora jeszcze planuje relaksing, zabawy i w miare możliwości poczytać książkę, wracam do klasyki i jade z Anią z Zielonego Wzgórza :) lubie czasami wrócic do lektór z młodości :) 

Pozdrawiam!

  • Kaliaaaaa

    Kaliaaaaa

    25 maja 2024, 18:30

    Masz nowe tłumaczenie? Ja z tej okazji wrocilam do Ani... ale jednak dziwnie się czyta, choć oczywiście jest wierniejsze niż to stare. W ogóle Ania się zupełnie inaczej czyta jak człowiek już dorosły.

    • AryaStark.wma

      AryaStark.wma

      26 maja 2024, 04:41

      Dostałam od męża na urodziny cały pakiet tego eksluzywnego wydania od wyd. Świat Książki :) dla mnie nawet jakby ksiażka miała 100 lat i była w opłakanym stanie to i tak byłaby lepsza niż np ebook czy inne wydanie elektroniczne, ja wole papierowe wersje :)

    • Kaliaaaaa

      Kaliaaaaa

      26 maja 2024, 08:34

      Też wolę papier, mam Legimi ale w sumie korzystam tylko z audiobookow(bo jednak można sporo zrobic "czytajac").. Ale mialam na myśli nowe tłumaczenie Bankowskiej, ja dorastałam i poznawałam Anie ze starej wersji-Rozalii Bernsztajnowej... Różnice są dosyć duże o dziwo- to już teraz Ania z Zielonych Szczytow ... bo wcale nie było zielonego wzgorza(żadnego wzgorza) tylko takie elementy dachu charakterystyczne itd.. sama nie wiem czy mi się te zmiany podobają, dlatego spytalam:)

  • malutkikruk

    malutkikruk

    25 maja 2024, 16:16

    Ech te śląskie dziewczyny :) piękne ciasto! :)

  • PACZEK100

    PACZEK100

    25 maja 2024, 13:45

    Udanej soboty pracusiu:)