Hej. Dawno nic nie pisalam, bo w sumie nie bylo o czym waga raz w gore raz w dol....jakos nie moglam zlapac motywacji tak jak kiedyś przychodziło mi to z łatwością teraz niestety nie..... waga pokazala 112,6kg dzis i nigdy tyle nie wazylam przy mojej ostatniej udanej probie odchudzania wazylam 112. Musze sie w koncu ogarnąć przede wszystkim dla siebie, swojej rodziny....i moze to glupie ale mam tyle ladnych ciuchow w szafie w które nie wchodze -zeszlam wtedy do wagi 94kg. .....i dla ciuchów tez a co :) wiec zaczynam od nowa trzymajcie kciuki...teraz bede sie czesciej meldowac... pomiary w kazda sobote rano buziaki milego dzionka
agaa100
26 września 2016, 15:00Walcz o się !!!
Mufinka2016
26 września 2016, 11:51Dasz radę jeśli tylko będziesz chciala !! Pomyśl sobie o tych ubraniach juz na tobie ;) i że masz motywacje żeby sprawdzić w jakim czasie się w nie wcisniesz ;)
Aska75
26 września 2016, 10:57Trzymam kciuki i powodzenia ^^ życzę
annaewasedlak
26 września 2016, 10:32Ja zaczynałam od 114kg życzę ci powodzenia.
Sofijaaa
26 września 2016, 09:45Trzymam kciuki za powodzenie :-)
orchidea24
26 września 2016, 09:05powodzenia! :)
zmiana2010
26 września 2016, 08:58Ja też zaczynam po raz setny z wagą 102 kilo .Trzymam kciuki. Może tym razem się nam uda.Pozdrawiam :)
agamilka2
26 września 2016, 08:46Powodzenia! :)