Zaczęło się - no cóż - od wolnego w maju. Pizza, burgery i piwo- śniadanie nawet związane z planem diety, ale wyjechałam z domu i już mam problem - gdzie gotować i przede wszystkim sklepy zamknięte, a ja nie-przygotowana :( planu ćwiczeń jeszcze nie zaczęłam, ale jestem w fazie - po co ja to robię ? - nie mogę się też przyzwyczaić, że muszę wszystko robić wcześniej w kuchni - lubię żywioł. Pokus mnóstwo -wolne, grille- choć pogoda nie - taka, ale zawsze jest jedzenie na wynos. Nie sprawdzałam jeszcze, ale czy ktoś się zastanawiał co z sushi - można jeść czy nie?