Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Upadek Anioła ........


Mija powoli 3 tydzien odkad jestem na diecie z Vitalii. Niestety pomimo 1200-1500 kcal nie chudnę . Waga balansuje - raz pól kola w dół raz w górę . A takie miałam plany . Zniechęciłam sie i wpadłam w podły nastrój . Już w nic nie wierzę - tym bardziej w diety niskokaloryczne , które ustawiają mój organizm na mini spalanie . Jestem w jakimś kotle , kręcę się w kólko....Mam już dość . Żeby jakieś male pół kilo systematycznie co tydzien w dól .... to bym trwała w tej głupiej dieie .. A tak to nawet od 3 dni nie zagladam na rozpiske - bo po co ? Latałam po sklepach by kupić odpowiednie produkty , pichciłam śmieszne dania ... bez efektów . Wczoraj osiagnęłam apogeum , upadłam na dno...

zeżarłam eklerka . Dzisiaj wypchalam sobie żolądek smażoną watróbką z cebulą , i docisnęłam 2 kromkami chleba z Almette ... Ledwo oddycham...

  • karla17

    karla17

    19 maja 2009, 11:48

    Heh mi też ostatnio nie szło z dietą... Ale to sie zmieni, od dzisiaj :) Jestem zdesperowana ;D

  • Karotkoje

    Karotkoje

    16 maja 2009, 13:37

    A ja powiem że i ciesz się że zjadłaś tego eklarka i wspaniałą wątróbeczkę ze smaczniutkim chlebkiem ! Tak trzymaj, czasem trzeba nam tego !! A teraz skoro upadłas to zacznij się podnosić. Wypieprz dietę niskokaloryczną, w którą ja już nie wierzę od dawna a tym bardziej od ostatniego czasu jak wpędziła mnie w nadwagę ! I tak: po pierwsze: zero wyrzutów sumienia za jedzonko - tak musialo być :) Po drugie: do końca dnia jedz spokojnie bez rzucania się na jedzenie ale jedz to na co masz ochotę tylko jak jesteś głodna a po trzecie: zadaj sobie pytanie co lubisz jeść, jaką dietę lubisz stosować, a jak nie wiesz to najpeirw odpowedz sobie na pytanko co lubisz jesć (ale tak bez przesady typu pizza i lody - chodzi mi co poza tym ;P ) i poszukaj trochę na necie. Do tego czasu nie katuj się dietą tylko jedz to co masz w domku ale tylko wtedy jak poczujesz sie głodna i normalne wielkości. Ja zawsze polecam dietę South Beach albo równowagę- wyjaśniona u mnie w pamiętniku :) Pozdrawiam !

  • baja1953

    baja1953

    15 maja 2009, 08:41

    Zapraszam do mojego pamiętnika. Schudłam na mojej autorskiej diecie 18 kg ( a mam Ci ja latek 56....), to nie jest żadna dieta tak naprawdę, tylko nowy sposób odżywiania: jest tam dużo orzechów, pestek dyni, jogurtu, warzyw, owoców,ryb, wody, ale i codzienna porcyjka 2 kostek czekolady.. I to działa:)Niektóre z tych produktów są bardzo kaloryczne: wędzona makrela, orzechy, pestki, czekolada... Ale mimo to mają zbawienny wpływ na nasz organizm i ułatwiają chudnięcie: wierzę w to:) 18 schudłam przez 10 miesięcy. Przez pierwsze dwa miesiące 10 kg, a potem już wolniutko: około 1 kg na miesiąc....Z bólem serca informuję, że nie jem ciast ( wyjątkowo z okazji świąt: ale wtedy zaraz waga leci w gorę jak szalona), nie jem tez chleba ( to wielkie wyrzeczenie, zamiast chleba: wasa...), no i nie jem smażeniny... Rybki piekę w piekarniku ( lubię tilapię). Trzymaj się, jesteś młoda, schudniesz łatwiej niż ja, starowinka:)Pozdrawiam, Baja

  • bernio

    bernio

    14 maja 2009, 20:07

    ŻE TO RACZEJ KWESTIA DOŻERANIA I CZĘSTYCH ZAŁAMAŃ.BO ZAUWAŻYŁAM ,ŻE KIEDY ŚCIŚLE PRZESTRZEGAM DIETY TO KG SPADAJĄ.POZDRAWIAM