Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 1 ....


...spieszę  z wyjaśnieniami... żeby była jasność... ja nie zakładam, że w ciągu miesiąca zgubie 20kg ... jestem realistką i zdaje sobie sprawę z tego, że byłoby to nie lada osiągnięcie, jak również wielkie ryzyko dla mnie (efekt jo-jo, nadmiar skóry, który zostaje po ekstremalnym odchudzaniu, osłabienie organizmu i wiele innych) nie zamierzam katować się głodówkami, czy ćwiczyć do upadłego ... jeśli chodzi o ćwiczenia to, to co sobie założyłam czyli 10 km spaceru i 60 minut na rowerku stacjonarnym to aktywność, która poprawia mi nastrój zwłaszcza spacer🥰 - takie przechadzki robię sobie już od miesiąca, a wyzwanie deski to będzie chyba najtrudniejsza cześć jeśli chodzi o ćwiczenia. .. mam zdecydowanie większy problem z jedzeniem trochę czasu mi zajęło by przestać traktować jedzenie posiłków zero-jedynkowo mój problem to brak regularnych posiłków, omijanie ich i przede wszystkim posiadanie 😋... kawę ograniczyłam do 1 dziennie, kolejne dwie jakie zwykle piłam w ciągu dnia zastąpię herbata zieloną.... to chyba tak z grubsza wszystko co leżało mi na wątrobie,  także trzymajcie kciuki .

Liczydło prawdę Ci powie dzień 1:

spacer 10,07 km   

woda 9×300ml

rowerek 1 h 

posiłki 3+1 -2274 kcal

wyzwanie deski dzień 1 zaliczony 💪

  • Użytkownik4069352

    Użytkownik4069352

    1 grudnia 2020, 22:37

    te cwiczenia powinny ci dac taak z kilogram na tydzien czyli z 4-5 na miesiąc i to taakie max tempo jakie było u mnie a na stabilizacji to na luziku taak z 500 kcal spalania w cwiczeniach i waga nie wzrasta uff powodzenia

  • Użytkownik4069352

    Użytkownik4069352

    1 grudnia 2020, 22:36

    Komentarz został usunięty