Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
tydzień porażek


Witam,

Przejdę do rzeczy, ponieważ nie mam zbyt wiele czasu na pisanie... Jest źle... Motywacja spada, ciemnooki wyjechał do Norwegii, jestem gruba i nigdy mi sie  nie uda! W weekend pochłonęłam takie ilośći jedzenia, że nadal mnie mdli na wspomnienie, do tego całe może wódki... Czy to już jest po diecie?? Czy uda mi się wrócić na szlak?? Ratunku!!!!!!!!!!!!

  • vitafit1985

    vitafit1985

    7 listopada 2012, 16:39

    Pewnie, że się uda:)

  • anikah

    anikah

    7 listopada 2012, 09:04

    uda ci się musisz się tylko opanować, skoro aż cię mdli to chyba czujesz że nie warto? przecież nie jest ci milutko po jedzonku tylko wręcz źle się czujesz więc powiedz sobie STOP i pracuj dalej nad sobą

  • jankaq

    jankaq

    7 listopada 2012, 08:20

    uda sie na pewno!dasz rade. ja tez troszke poplynełam, bo wyjechałam do rodziców a tam jak zwykle mozre jedzenia.tylko ze ja zmieniłam zupełnie podejscie. jak widze jakies ciacho to wiem ze mi to pojdzie w boczki, ale od czasu do czasu sobie pozwalam, bo przeciez nie mozemy sie zakatowac ciagłymi dietami.

  • Mariola1988

    Mariola1988

    7 listopada 2012, 08:18

    ja mialam to samo w weekend... ale wlaasnie sie otrzasnelam z tego ;/;/. mam nadzieje ze sobie poradzisz i zostawisz te masy niezdrowego zarcia tak jak ja z tylu ! :))

  • smolniaczek

    smolniaczek

    7 listopada 2012, 08:15

    uda uda zapomnij o tamtym i walcz dalej, nie poddawaj się!