Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
smutek,radość- misz masz


Hejka

Paweł dzwonił i już się nie zobaczymy przez 3 tygodnie.Dopiero wraca z pracy  i pakowanie,więc nici ze spotkania- SMUTEK-no pytał się co mi przywieść z Pl,powiedziałm capucino.

No i szok, 2 dni temu mi się śnił i dziś pisał na gg Bartek.Popisaliśmy o co chodziło Tomkowi i też był w szoku.Bartek był ttydzien w PL więc się jutro wprosił na pogaduszki mi wszystko opowiedzieć....Fajnie nawet bo brakowało mi go do pogadania-to tylko best frend -masakra - ja chyba jestem na niego skazana.A tak z drugiej strony musimy sobie o całej tej sytuacji porozmawiać,no mi powtarza ,że nie mam się martić uśmiech i głowa do góry.No i ciekawa jestem czy Paweł się z Pl odezwie.Oni się znają i Paweł wie,że Bartek jest jak brat dla mnie ale lepiej nic nie wpominać mu o nim .Dobranoc