Do regularnych wpisów,bo wtedy dietaka mi jakoś szła.Teraz ona wygląda tak sporo jem i najgorsze jest to,że coś słodkiego muszę zawsze zjeść.Dziś się zważyłam i o dziwo waga spadła poniżej 80-wiem,że do tego co na pasku jest sporo mi jeszcze brakuje.Mam nadzieję,że wrócę na dobre tory.
Jesień w Holandii deszczowa,wietrzna i zimna.Wcześnie się robi ciemno i nie ma co w domu robić.Mam nadzieję,że jak się ekipa wprowadzi to będzie weselej.Trochę mnie przeraża wizja mieszkania z Bartkiem pod jednym dachem-mam nadzieję,że się nie pozabijamy bo mamy takie same charaktery.
W niedzielę ma Paweł urodziny,wymyśliłam,ze zrobię mu niespodziankę upiekę mały torcik i do tego świeczka,plus płytę z kawałkami co mu się podobają.A kartkę już zrobiłam -sama:)Powiedziałam mu wczoraj,ze musi przyjść.Ciekawe jak zareaguje na prezenty.
A oto kartki pierwsza dla koleżanki a druga dla Niego.
dagma
12 listopada 2010, 10:58Sliczne kartki :) zdolniacha z ciebie. pozdrawiam
bojamamcel
11 listopada 2010, 18:38Świetny pomysł! Wlasnoręcznie najlepiej*