Witam
Dzień jak co dzień.Spokojnie w pracy i na mieszkaniu jak na razie też.W mojej głowie milion myśli na minutę.Ale tym razem nie będę Was tym zamęczać.Dieta się trzyma.Nawet nie mam ochoty na jedzenie.Waga taka jak na pasku czyli po weekendzie jest ok.Od kilku dni mam bóle głowy i żołądka.Chyba te stresy mnie wykończają. Czekam na @@@ około czwartku powinna przyjść.Może wtedy się będę lepiej czuła.A co do motywacji to powinnam sobie ustawić foto tej blondi na pulpicie to od razu przeszła by mi ochota na jedzenie czegokolwiek.Ona mi nic nie zrobiła a tak mi na nerwy działa,że masakra.No nic kończę bo muszę się szykować do szkoły.Miłego wieczorku.
Nightingle
17 stycznia 2011, 18:35nie czujesz tak głodu, ja przed @ to mam takie ssanie, że głowa mała ;-) A bóli współczuję, ja w zeszłym miesiącu miałam taką jazdę w przeddzień, że aż mi szef z pracy kazał uciekać bo nie dość, że przy lekkim ruchu mnie spazm bólu łapał, to jeszcze się zrobiłam blada jak ściana... Cóż taki już ten nasz babski los.