Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Sałatka i takie tam....


Jest wtorek.
Miałam zamiar iść dziś na basen ale niestety trzeba było do 17 zostać w pracy.Potem jeszcze w centrum staliśmy pół godziny w korku.dzień bardzo spokojny jak i w pracy tak i w domu jak na razie.Humor nawet dzisiaj mam dobry.Macie rację nie ma sensu sobie wmawiać jakiś historyjek.Jest dobrze dzwoni  i to się liczy.
Co do diety to dalej trzymam dietę 1000 kal.Waga powolutku spada i o to chodzi:)dziś mi pokazała 79 kg.Nie wiem jak to się stało ale w 3 tygodnie poszło mi 5 kg w dół.Sama nie wiem jak to jest możliwe.Dalej ćwiczę,krem wsmarowywuję.dziś ubrałam spodenki z wakacji ale z wielkim trudem je zapięłam. Tak więc będą one miernikiem dietki  i sukcesów.
Dziś na obiad miałam sałatkę bardzo prostą,sytą i pyszną.Mieszanka sałat,pomarańcza, sos vineegreet.Pycha.
Miłego wieczorku.

  • MamciaEdycia

    MamciaEdycia

    19 stycznia 2011, 08:07

    jak tylko się człowiek ciut uspokoi to zaraz wszystko sie zaczyna układać.I w diecie i w miłości.Lofki