Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
holenderska randka


Witajcie
No i byłam na tej randce w ciemno z tym Holendrem.Spotkaliśmy się u znajomych,kawka a potem pojechaliśmy nad morze>Byliśmy w restauracji a ja jadłam sery-no bo na diecie.Powiem wam,że z mojej strony nie zaiskrzyło.Jakoś on nic nie gadał ja też nie wiedziałam co mówić,mieszaliśmy angielski z holenderskim.Wygląd typowego holendra.No i nie byliśmy sami bo był z Marion swoją córką 7 latka,bo ten weekend była u niego.Było miło,chciał mój nr tel ale i się umówić za tydzień ale go zbyłam.Ma dom,auto a mnie to nie ciągnie.Tak więc nic z tego nie będzie.
A nie wiem,czy Wam mówiłam na jednym komunikatorze piszę z 2 holendrami i najlepsze jest to ,że mieszkamy blisko siebie.Fajne ciacha.Sebastian chciał mnie dziś wyciągnąć na imprezę,no ale niestety byłam już umówiona.Z Bennym pisałam w grudniu i też się odezwał.Tak widać ,że już wiosna.Moje Słonko wraca jutro tak więc znowu będę aniołkiem.A tak na marginesie i tak dziś myślałam ciągle o nim.
co do diety to zobaczymy jutro-jadłam same dozwolone produkty ale chyba aż za dużo.
A to nowe super piosenki :
ta pasuje do mnie.
http://www.youtube.com/watch?v=OiZrZ3kB4UI&feature=related

A ta na wiosnę:)
http://www.youtube.com/watch?v=41Nq1G2zOgM&feature=related

Wiosna tuż tuż a u mnie w Holandii wszystko już kwitnie i słoneczko świeci


  • koteczekk

    koteczekk

    20 marca 2011, 11:55

    Nie co się pakować w związek z którego i tak by nic nie wyszło. Pierwsze wrażenie jest najważniejsze,a ono jak widać nie było zbyt dobre. Będzie dobrze. Trzymaj sie Kochana :)