Witajcie Kochane.
Melduję się na posterunku.Jestem tu z Wami co dziennie ale nic nie piszę bo nie ma o czym.
Uczucia-hmm sama nie wiem jak.Wrócił,dzwonił w niedzielę mamy się zobaczyć w sobotę.
W niedzielę byłam u Barta a wiecie kto tam był ta moja "koleżanka",nie wiedziałam co zrobić bo przecież ostro się pokłóciłysmy.Ale tak sztywno było,mało z nią rozmawiałam tylko zdawkowe zdania.Mam nadzieję,ze nic nie powie chłopakom o tym spotkaniu.Było fajnie stara ekipa z przed roku,tańce na stole no i ja niby nie jestem rozrywkowa? ale chyba to była przesada.
Dieta- w sumie to jej brak jem normalnie,ale się ograniczam,mimo 2 kawałków tortu i drożdzówki waga spadła w ciągu tygodnia o kilogram,a tym bardziej,ze przed @@@ bo dopiero dziś dostałam a ważyłam się w poniedziałek.Staram się jeździć na rowerze .
Nie mam co więcej pisać>.Pozdrawiam.
KPOJ1
6 lipca 2011, 20:06Cieszę się z Twoich postępów, bo chyba od razu wyczuwa się troszkę lepsze nastawienie. Tak trzymaj!!!!
MajowaStokrotka
6 lipca 2011, 14:00Dobrze,że się meldujesz:)No i najważniejsze,że waga spada:)