Witajcie>
Dawno mnie tu nie było no i mi sie przybrało:(A co u mnie -to tak:-jestem na bezrobotnym od lipca i szukam pracy ale ciężko jest coś znaleść.Z remontu zostało mi narazie pomalowanie drzwi i odnowienie podłogi.Mogłam już mmnieć to dawno zrobione ale była u mnie mała od brata więc musiałam się zajmować dziećmi bo bratowa była w szpitalu.
Zero ruchu,zero sportu no i pociąg do słodyczy co zaowocowało przybraniem na wadze 76,5 czas więc sie wziość za siebie.Od dziś postanowiłam przejśc na sałatki,częściej wychodzić na rower i pływać>No tak brak pracy odbija się również na wadze,niestety.
A inne sprawy- czyli sercowe-obecnie jestem sama i narazie nie zapowiada się na zmiany w tej dziedzinie.
A ten mój Anioł,znowu się odezwał:)-Chyba o mnie nie umie zapomnieć ale i tak nic z tego nie będzie>;)
pozdrawim moje Czytelniczki-:)
jolamalcher
16 lipca 2009, 19:49no to witaj w klubie bezrobotnych! ja juz od stycznia szukam - i nic ;O( ale najwazniejsze to sie nie poddawac. i nie otwierac za czesto lodowki! 3mam kciuki!!!!
Emimonika
15 lipca 2009, 16:22ja jak byłam bez pracy to też tyłam. Niestety lodówka w zasięgu ręki robi swoje