Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dopadła mnie.....zgaga....


Hej Kochane co u Was?

U mnie dziś deszczowo buro,jesiennie,,,,,

Waga powoli spada dziś 87 kg...na wadze,,,,Mam plan do świąt mieć chociaż te 80-82 kg....No,zobaczymy co z tego wyjdzie jak na razie się trzymam.Wczoraj wieczorem dopadła mnie zgaga..Pali ogniem,,,,pół nocy nie spałam,,,,Masakra....Dawno tak nie miałam....skąd się wzięła?Myślę,że dlatego ponieważ wczoraj za mało zjadłam w dużych odstępach czasu......Staram się jeść regularnie ale wczoraj nie miałam za wiele do wyboru ....No,mam nadzieję,ze dziś już mi to minie....Od wiosny miałam spokój ale jak zawsze na jesień się nasila refluks.....

Dziś spokojnie raczej w domu ,,pogoda łóżkowa...Jedynie planuję wybrać się na zakupy bo chcę sobie z okazji weekendu zrobić rafaello wegańskie z bloku Kingi Paruzel....Zobaczymy co z tego wyjdzie.....

Miałam zamiar iść na fitness ale słabo się czuję....nos mam zatkany,katar mnie łapie i wszystko mnie boli.Chyba będę chora :(

Pozdrawiam serdecznie i udanego weekendu życzę...

  • ineska28

    ineska28

    22 października 2017, 19:17

    pewnie nawrot pylori namnaża się wiosna i jesienią

  • achaja13

    achaja13

    21 października 2017, 18:27

    Asia fajnie, że waga spada :) zgagę i refluks i ja czasem mam. Powinnam unikać kawy, tłustych rzecz, coli zero - ale czasem zdarza mi się po nie sięgać i wtedy objawy sie wzmagają...

  • KAROLKA29

    KAROLKA29

    21 października 2017, 09:53

    Fajna waga kiedy ja do niej dojde A zgaga może coś zjadłaś a na rafaello to wpadnę