Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
7 dni razem z Małą


Tak tak dziś już jest 7 dzień jak Joelle jest z nami.Zdrowo rośniemy,apetyt mamy....To nic ,że mam obolałe sutki od jej ciągnięcia ale warto pocierpieć dla niej.Tryb dnia ma już w miarę ustalony i wiadomo o której godzinie już będzie spać.Gorzej jest z nocą.....Zaczyna swoje arie...Chociaż dzisiejsza noc była już spokojniejsza...Tylko,że ona najlepiej chce spać z nami.....Gdy ją odłożę do łóżeczka to zaraz płacz......A w dzień bez problemu śpi we wózku.....Postanowiłam odciągac na noc mleko i dawać jej butelkę -oczywiście nie cały cały czas ale np.jedno karmienie butelką .....Bo ten ból piersi jest nie do wytrzymania.Taka silna dziewczynka....Dziś albo jutro pójdziemy na pierwszy spacer....Pani z opieki poporodowej w sumie nie ma dużo zajęć u nas bo w sumie dobrze sama ze wszystkim radzę,,,ale jest dobrze,miła ,sympatyczna ,,,,doradzi,małą przebierze wiec mam troch e czasu dla siebie,Z racji tego,że J fajnie śpi w dzień ja też mam czas dla siebie czy coś zjeść.

Tata zakochany w Małej i już się mądrzy co i jak mam robić.Jest też zazdrosny,że cały czas jestem z małą i mam mniej czasu dla niego.On chciałby cały czas ją budzić i się z nią bawić....No i siłą rzeczy już mieszka u mnie ...do siebie tylko chodzi jak ma dużo pracy......Najbardziej go chyba męczą te noce gdy Mała jest marudna.....A wiadomo facet nie zrozumie serca matki.Zamówiliśmy już kartki z informacją o narodzinach....Zaczęły się pielgrzymki ludów....czyli odwiedziny...Każdego dnia ktoś przychodzi i zachwyca się nią chce ja na ręce wziąść itd....Rodzina mojego tez oszalała na jej punkcie.Dostaliśmy od siostry bo na sesję zdjęciową ///A dziadek cały czas zdjęcia jej robi...i tylko ona może mówić mu opa bo od siostry dzieci mają mu mówić po imieniu mimo tego,że też są wnukami i siostra jest trochę zła....Mówię do Joelle po polsku i holendersku ale mój uważa ,że za mało po holendersku....hehe,,,,,juz po powiedziałam,że to nie mój problem,że nie rozumie nich się zacznie też uczyć pl.A nie tylko ja mam wszytko robić dla niego

Waga na dzień dzisiejszy 90 kg.W dniu porodu ważyłam 99.Tak więc jestem na minusie 9 kg...Staram się jeść zdrowo,czasem nie nie mam apetytu na nic.

Pozdrawiamy i dziękuję za gratulacje,,,,

  • LisekDzikusek

    LisekDzikusek

    26 listopada 2018, 11:21

    Super, że mała je i rośnie. Mów do niej po polsku, bo z holenderskim i tak będzie osłuchana od urodzenia. Mówiąc do niej po polsku dasz jej szanse na naukę Twojego języka.

  • free87

    free87

    24 listopada 2018, 20:56

    super że tak dobrze sobie radzicie:)jeśli piersi będą Cię boleć dłużej niż około 10 dni to może znaczyć że Malutka się źle przystawia (zanim nie poszłam na szkołę rodzenia i nie karmiłam dziecka myślałam że to dobre przystawianie się samo przychodzi a okazało się że to jedna z najtrudniejszych rzeczy;p) i można to wyeliminować przy pomocy doradcy laktacyjnego lub jak oglądniesz porządne filmiki z karmienia też może pomóc bo nie wiem czy w Holandii są doradcy), też odciągałam na noc i daje to trochę wolności bo Dziecko ma czas na karmienie przez Tatę, a i dłużej śpi bo jednak więcej zje z butli, minusem jest to że są dzieci które nie chcą potem piersi bo z butli łatwiej leci (ja 3 razy zmieniałam smoczek zanim trafiłam na taki z którego trudno płynęło więc nie wpływał na kp)

  • ANULA51

    ANULA51

    24 listopada 2018, 11:04

    Widzisz? Zycie czasem robi niespodzianki i czujesz jakbys pana Boga zlapala za nogi :-)

  • Mila&Timeo

    Mila&Timeo

    24 listopada 2018, 10:08

    sama radosc z taka malutka, co? Ciesze sie z Wami :)