Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
plan


 
          WITAJCIE
 
   Wpisuję wpis z rana, ponieważ w ciągu dnia nie będzie czasu, a w domku muszę wszystko na nowo zainstalować na komputerze (wrócił z naprawy, ale pusty) ...
 
    Jutro mam urlop, trzeba przygotować wszystko w domku, a mieszkam sama bez pomocy mamy, babci i kogo kolwiek, muszę przygotować jedzonko, sprzątanie mnie czeka itd. Cudnie, że pogoda sprzyja...
 
    Jakoś nie miałam ostatnio nastroju na porządki i robienie czego kolwiek. wracałam po pracy, robiłam tylko to co było niezbędne, mam jakiś kryzys czy co?!\
 
   Może, a raczej na pewno ma na to wpływ mój M, ranek mężem i normalnym człowiekiem zobaczył, wieczorem dziadem i ... (lepiej przemilczę czym jeszcze)!
 
   Wiem, ze jestem nudna i trochę monotematyczna, ale cóż dręczy mnie ta cała sytuacja jeszcze nie wiem co zrobię, ale mam już mały plan. Małymi krokami i do celu, na poczatek inwestuję już tylko w siebie i dziecko. Pilnuję, i dbam o jego edukację, bo to najważniejsze. Ja pamiętam nie doceniałam tego, czasy szkolne to była dla mnie męczarnia, później zrozumiałam co jest ważne w życiu, stąd moje wielkie pragnienie ukończenia studiów. Wiem, że wszystko jest w życiu możliwe i jak się do czegoś dąży to osiągnie się cel. Pewnie pomyślicie sobie, głupoty pisze, jest tylu mgr bez pracy, ale chcę to zrobić dla siebie, nie wiem gdzie mnie zaprowadzi los, trzeba być przygotowanym na wszystko! Plan:
1. dieta i powrót dawnej Aśki
2. ukończenie studiów
3. pozbycie się kuli u nogi
* wynajęcie mieszkania
* usamodzielnienie się
 
   Już nikt nigdy nie będzie mi wyliczał pieniędzy, nie będę się nikomu spowiadać z każdej minuty swojego życia, jestem jego panią, a nie niewolnicą.
 
   Dawno nie pisałam menu, ale mam mój notesik i wszystko notuję, ważne zeby waga dalej schodziła kg tygodniowo jak do tej pory, i będę szczęsliwa. Ja wiem, ze jak osiągnę cel to i tak nie rozwiążę to wszystkich moich problemów, ale przynajmniej zmieni się moje podejście do samej siebie, moja samo ocena w znacznym stopniu ulegnie poprawie, o Boże to brzmi jak narcyzm heh;
 
   Pozwólcie, że na tym zakończę mój post i jeszcze najważniejsze:

 

   z całego serca mego wszystkim Wam Wesołego Alleluja!

 
  • JustynaBrave

    JustynaBrave

    22 kwietnia 2011, 00:37

    nadzieję, że jak najszybciej uda Ci się osiągnąć swoje cele i sprawią, że będziesz w końcu szczęśliwa! :)

  • livebox

    livebox

    21 kwietnia 2011, 14:32

    Będę z uwagą śledziła co się u ciebie dzieje i dopingowała z całych sił!

  • magpie101

    magpie101

    21 kwietnia 2011, 13:01

    Trzymam za Ciebie kciuki! Twoj plan jest mozliwy do wykonania tylko potrzeba troche czasu. Jak juz schudniesz i wroci dawna Aska to bedzie to polowa sukcesu, inaczej spojrzysz na siebie i ludzi wokol. Dasz rade!

  • keli1979

    keli1979

    21 kwietnia 2011, 09:40

    JA (MY) Jesteśmy po Twojej stronie i jak dopadnie Cię kryzys, smutki to pisz śmiało, wspólnie "coś" uradzimy, a plan bardzo dobry !!!! Potrzeba będzie na niego czasu, ale ... tak jak mówisz "małymi kroczkami, byle do przodu". BUZIALE DZIELNA KOBIETO !!! DAMY RADĘ :)

  • obuba

    obuba

    21 kwietnia 2011, 08:47

    Powodzenia w realizacji planu!