Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
23.11.2011


Przepraszam, że kazałam wam tak dlugo czekać. Ale nie martwcie się zdania nie zmieniłam pomimo usilnego starania się mojego M.

Błaga mnie o jeszcze jedną szansę, ale ja już nie dostanę jeszcze jednej takiej szansy od życia i takiej możliwości usamodzielnienia się, jak nie teraz to nigdy!

Jestem twarda, choć nie powiem płaczę na samą myśl o wyprowadzeniu się ze swojego domu, który remontowałam i meblowałam pod siebie w którym miałam się zestarzeć ...

Ale dość z sentymentami, trzeba też być realistką i twardo stąpać po ziemi ...

M wmawia mi, że sobie nie poradzę bez niego finansowo i w ogóle. Ale wmawiam sobie, że ludzie są wszędzie, nie będę mieszkała w polu i dam sobie radę, a kiedy nachodzi mnie chwila zwątpienia wspominam sytuacje z M w roli głównej i moje roztrzęsione dziecko, wtedy od razu przechodzi mi myśl rezygnacji!

Nawet z dietą idzie super, przez to wszystko kilogramy sadają, cud czy jakie licho?

I pomyśleć jaką będę znów laską jak będę śmigać rowerkiem do pracy ...

Ja widzę same plusy ...

Dziękuję wam moje kochane za komentarze, aż się popłakałam, że mam moją "wirtualną" grupę przyjaciół, bez was też bym sobie poradziła zapewne, ale z wami to będzie sukces!

******************************************************************************

Właśnie się dowiedziałam, że mam w pracy 01.12 LUSTRATORA na głowie i będzie trzepał papiery ... ja zwariuję jakiś sądny czas ten 01.12???

  • Akme2010

    Akme2010

    23 listopada 2011, 19:34

    walcz o rozwód z orzeczeniem o winie jednej strony, koniecznie wystąp o ograniczenie praw rodzicielskich - przemoc w rodzinie - i walcz, walcz, a jak będziesz miała pytania pisz !!!!

  • julka945

    julka945

    23 listopada 2011, 18:37

    kochana jestem z Ciebie dumna! bardzo dobrze, że sie nie dajesz.. a pewnie, ze bedziesz laska a jakze!

  • keli1979

    keli1979

    23 listopada 2011, 15:27

    poradzisz sobie, rozkminiłam w ciągu ostatnich dni cała prawo rodzinne i spadkowe - walcz o rozwód z orzeczeniem o winie !!!! dostaniesz alimenty i na siebie i na dziecko, bo Twoja sytuacja ulegnie znacznemu pogorszeniu i przez 5 lat alimenty będą ci się należeć jak psu zupa, po wtóre wnieś o separację - to na wypadek gdyby gnojek chciał przeciągać sprawę rozwodową, po trzecie - jeszcze nie wiadomo, kto będzie miał dom :), ale o tym na priv - walcz, walcz, wala i nie odpuszczaj, ja bym wystąpiła tez o ograniczenie władzy rodzicielskiej w stosunku do kolesia sa przesłanki (przemoc)

  • diakq

    diakq

    23 listopada 2011, 13:49

    warto trzymać sie swoich postanowień :) oczywiście że dasz sobie radę!!!!!!!!!! :)

  • lwica1982

    lwica1982

    23 listopada 2011, 11:43

    3maj sie :)

  • duszka189

    duszka189

    23 listopada 2011, 11:41

    życzę samych sukcesów w życiu i w diecie, by każdy dzień był bardzo pozytywny i nie przynosiło smutnych stresujących sytuacji:)!!!!!!!

  • UzaleznionaOdJedzenia

    UzaleznionaOdJedzenia

    23 listopada 2011, 11:07

    nie poddawaj się!!!!!!!!! życie Ci to wynagrodzi, zobaczysz :)

  • Qualcuna

    Qualcuna

    23 listopada 2011, 11:01

    dasz rade, jestes silniejsza niz sie Tobie wydaje. no i brawo za diete!