Witajcie kochane vitalijki
Długo mnie nie było ale jakoś czsu było brak przez cały tydzień . Cały tydzień starałam się jakoś trzymac diete , do piątku na wadze ubyło mi pół kilo ale niestety były mikołajki , dzieci dostały tyle słodyczy a ja nie potrafiłam się powstrzymać no i waga spowrotem wróciła do 74 i troche . Ćwiczeń było niewiele ale coś troche było , coś szczeliło mi w nodze i ledwo mogłam chodzić a co tu mówić o aerobiku . Ale już jest ok wskoczyło na miejsce .
Postanowiłam że aby schudnąć do sylwestra nie będę jeść kolacji a jak już to tylko jakis jogurt . Czyli po 17 już nic bo jak tak robie to waga spada , postaram się jakieś brauszki coś na nogi teraz będę dużo biegać po sklepach zakupy świąteczne prezęty zawsze to ruch .
To na tyle planów oby wypaliły , lece poczytać wsze pamiętniczki bo mam zaległości .
leniunio
15 grudnia 2008, 16:30Dobra metoda, ja tez musze wyeliminowac kolacje. Pozdrawiam, iza <img src=http://i194.photobucket.com/albums/z315/pqsy4ka/MerryChristmas1.gif>
exzonka
12 grudnia 2008, 11:37ale żeś się rozbiegała,tyle czasu cię tu nie ma,uważaj tylko coby kasy na po świętach zostało hihi.A tak na poważnie to ja nie znoszę świątecznych zakupów tych kolejek, i tego tłoku brr jak tego uniknąć?
tygrysekwpaski
9 grudnia 2008, 16:38hej,dawno dawno dawno u ciebie nie bylam:( mam zamiar nadrobic.u mnie z odchudzaniem jest tak-krok w przod,dwa w tyl...ostatnie 4 dni zre a nie jem...skutek-waga o pol kg wieksza niz na pasku...pozdrawiam
leniunio
9 grudnia 2008, 12:57Dziękuję Kochanie! Trzymam mocno kciuczki za Twoje postanowienia! Pozdrawiam ciepluteńko! iza