Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Sukces :)


Dziś taki wpis z telefonu na szybko :) chciałam sie Wam pochwalić, ze dziś minął tydzień od mojego ostatniego wspisu, w którym narzekalam, ze sie nie udało, ze podejmuje kolejna próbę i jak sie nie uda to już nie wiem co... No i musze sie pochwalic, ze udało mi sie trzymać dietę pieknie, zero grzeszkow wszystko super. Jedzonko dokładnie sobie warzylam i przeliczalam na kalorie, a później zapisywalam w pamiętniku. Moje 'menu' ustawilam jako wpisy prywatne, ponieważ nie chciałabym żeby ktoś sie na nim wzorowal, bo zdaje sobie sprawę ze może być troszkę zbyt mało kaloryczne. Do tego codziennie zajęcia sportowe - siłownia na zmianę z fitnessem no i sauna po treningu. Dzięki temu dziś na wadze zobaczyłam 58,1 kg. Jestem bardzo szczęśliwa i zmotywowana do dalszej walki. Po miesiącu (czyli za jakies 3 tyg.) Wrzuce tu foteczki porównawcze. 
  • pollla

    pollla

    22 stycznia 2014, 22:16

    A czy ja mówię,że nie?Też byłam kawał marudzącej dupy.Bo kiedyś też byłam grubaską i to nie od ciąży, ale czegoś się człowiek zdążył nauczyć , a ja się właśnie nauczyłam tego,bycia twardą i konsekwentną.I na ten moment mnie to bardzo razi.Naprawdę ktoś z nas chce być głaskany za to że dał ciała?Sądząc po większości to nie bardzo.A,że humor mam jaki mam dzisiaj to wpis też taki a nie inny.

  • Angela104

    Angela104

    15 stycznia 2014, 01:28

    Brawo :) Oby tak dalej :) Gratulacje !

  • naughtynati

    naughtynati

    15 stycznia 2014, 01:12

    super, gratuluję sukcesu i oby takich więcej! :))