Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ciekawa propozycja



Dziś zaczepił mnie sąsiad z klatki obok.
Nie znam gościa tak tylko na sąsiedzkie "dzień dobry".

Mówił, że koniecznie chce się skontaktować z moim mężem no i ze mną oczywiście.
Zapytałam konkretnie o co chodzi a on: chciałbym z państwem porozmawiać w sprawie zamiany mieszkań...

Zdziwienie moje bezcenne...

Ja- Ale my nie zgłaszaliśmy nigdzie chęci zamiany mieszkania...
On- Ja wiem ale pomyślałem, że państwo maja własnościowe mieszkanie i ja mam to jest możliwość zamiany... poza tym wy mieszkacie na parterze a ja na 2 piętrze i mnie by parter bardziej pasował... (ma niepełnosprawde dziecko)
Ja- A to ciekawe rozumowanie...
Ale my mamy 3 pokoje (niestety na naszym osiedlu tylko partery mają luksus posiadania 3 pokoi ) a na wyższych piętrach są tylko 2 wiec taka zamiana na mniejsze nas nie interesuje...
On- Ale ja mam 4 pokoje a w tym jeszcze kuchnię z salonem...
Ja- (zaintrygowana) a jakim cudem skoro na naszym osiedlu nie ma takich mieszkań?
On- Ze względu na niepełnosprawność mojego dziecka administracja budynku sprzedała nam dwa sąsiadujące ze sobą mieszkania a my połączyliśmy je przez przedpokój i troszkę zmodyfikowaliśmy...

Hmm... zaciekawił mnie facet!
Dwa odrębne mieszkania tylko połączone drzwiami...
Zawsze jest możliwość wrócić do stanu pierwotnego...

Dziś namówię J. na oględziny...

Może to jakiś znak albo jakaś szansa...

  • ButterflyGirl

    ButterflyGirl

    19 marca 2012, 18:22

    Bez chwili wahania bym się zgodziła :)

  • strefacountry

    strefacountry

    19 marca 2012, 18:17

    Brzmi fascynująco :D Mrrr... A drugie piętro nie jest takie straszne, wiem bo sama mieszkam :)

  • grubelek1978

    grubelek1978

    19 marca 2012, 17:24

    super:)

  • coffeebreak

    coffeebreak

    19 marca 2012, 17:22

    Fajnie! Ale ostrożnie. Powodzenia.

  • KarolaKr

    KarolaKr

    19 marca 2012, 16:57

    zatka mów dobrze, zanim się na cokolwiek zdecydujecie sprawdźcie też czy mieszkanie nie jest zadłużone, itd.

  • renata96

    renata96

    19 marca 2012, 15:56

    Nic Ci poradzić nie mogę, bo sama nie wiem jakbym się w takiej sytuacji zachowała. Zastanów się tylko czy w tej propozycji nie ma jakiegoś haczyka.

  • koala94

    koala94

    19 marca 2012, 15:51

    warto zobaczyć o co chodzi :)

  • zatka

    zatka

    19 marca 2012, 14:33

    jako architekt radzę sprawdzić gdzie są ściany nośne (może wcale się nie da ich połączyć całkowicie), jakie są rachunki za ogrzewanie oraz podatek, sprawdzić stan wentylacji, kanalizacji, wody, przeliczyć ile będzie kosztowac zrobienie mieszkania "po swojemu", sprawdzić co lezy na ścianach, na podłodze, a jak bedzie sie wydawalo ok to i tak spisac jakas umowe, ze w razie znalezienie usterki wynikajacej z zaniedbania poprzedniego wlasciciela bedzie mozliwosc re-zamiany,

  • takasobieja100

    takasobieja100

    19 marca 2012, 14:18

    Super, faktycznie jest co przemyslec :)

  • kamilla1991

    kamilla1991

    19 marca 2012, 14:18

    kurcze afktycznie... duzo wiecej miejsca byscie mieli ;)

  • kamilla1991

    kamilla1991

    19 marca 2012, 14:18

    kurcze afktycznie... duzo wiecej miejsca byscie mieli ;)

  • rollercoster

    rollercoster

    19 marca 2012, 14:18

    Ciekawe czy nie ma w tym jakiegoś haka......tam metraż większy a więc i dopłata pewnie być powinna ale pogadać i mieszkanie zobaczyć zawsze można.Ciekawe co z tego wyniknie.

  • monika4ever

    monika4ever

    19 marca 2012, 14:16

    Brzmi ciekawie, nie ma co od razu mówić NIE...