Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wstrętne zastoje...



Te zastoje wagi irytują mnie cholernie :/

Znowu 10 dni "stałam" jak zaklęta mimo diety i ruchu :/

Na szczęście waga ruszyła!!!
Wczoraj 200 gr, dziś kolejne 200... niby mało ale zawsze to coś :P

Pozdrawiam Was serdecznie :)
Prawie nie piszę ale zawsze Was czytam :P



  • tdro13

    tdro13

    30 kwietnia 2012, 20:07

    Teoria wyczytana przez moją bratówkę a przez mnie wypróbowana. Zwiększyć kaloryczność posiłków na ok. tydzień i wrócić do diety. poszło 1,7kg a tydzień potem 2,4 kg.

  • renata96

    renata96

    30 kwietnia 2012, 19:50

    No to super, że waga ruszyła w dół. POWODZENIA!!!!!!!!!

  • coffeebreak

    coffeebreak

    30 kwietnia 2012, 19:10

    Słyszałam, że to normalne. Wkurzające, ale normalne. Ważne, że ruszyło! Pozdrawiam

  • Anielica1986

    Anielica1986

    30 kwietnia 2012, 15:00

    ja ostatnio ruszyłam jak z procy i co mimo identycznego trybu życia przez ostatnie pare dni kilo na plus, więc ciesz się, że stoi a nie rośnie

  • ariniti

    ariniti

    30 kwietnia 2012, 13:52

    Witam moją nową koleżankę :) i współtowarzyszkę broni przeciwko tłuszczowi :) ja właśnie dziś kupiłam błonnik w tabletkach , ciekawe czy będzie działał :) życzę wytrwałości w diecie w ten piękny dzień :) mnie lód kusi i namawia, ale nie dam się mu !! :) zapije ten pomysł wodą :D

  • agnieszka2777

    agnieszka2777

    30 kwietnia 2012, 13:26

    Gratuluję :) Ta waga nawet nie zdaje sobie sprawy jak kazdy gram mniej nas cieszy :) Pozdrawiam

  • Kamila112

    Kamila112

    30 kwietnia 2012, 13:26

    Miłego dnia :)