Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Yes! Yes! Yes!



Nareszcie po 17 dniach "walki" spaliłam tą cholerną nadwyżkę 2 kg a w gratisie dorzuciłam sobie na minus 10 dkg 

Uff...

Od teraz będąc na "zero" zaczynam kolejną walkę do 3 lipca bo wtedy to mam wizytę u Pani Prof. i do tego czasu MUSZĘ się pozbyć jeszcze z 3 kg...

Niby mało ale ja jestem taka oporna :/

Gdyby nie ten 5-o dniowy wybryk już bym osiągnęła wyznaczony cel 

  • renata96

    renata96

    7 czerwca 2012, 21:48

    Dasz radę, trzymam kciuki.

  • NaMolik

    NaMolik

    2 czerwca 2012, 18:46

    trzymam kciuki by sie udało, ale chyba sama najlepiej wiesz, ze potrafisz, tylko trzeba tego bardzo chciec. pozdrawiam :)

  • coffeebreak

    coffeebreak

    2 czerwca 2012, 15:48

    No to trzy, dwa, jeden....start! Maraton do celu pora zacząć!

  • TAINTA

    TAINTA

    2 czerwca 2012, 14:28

    szybciutko pozbyłaś się tej nadwyżki,gratuluję i powodzenia w dalszej walce !!!