Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
podsumowanie


ajjj dzisiejszego dnia to nawet nie chce mi sie sumowac, caly dzien w pracy 12 godzin :(, ktos zepsul mi humor brak slow poprostu na ten dzien.

jezeli chodzi o weekend majowy to nie bylo jakis szalenstw za ktore bym musiala sie wstydzic :) nie objadalam sie ale jesli chodzi o cwiczenia to byla tylko skakanka i praca ciezka w pracy wiec nie jest zle.
licze na to ze nowy tydzien rozpocznie sie dobrze, tymbardziej ze jutro pomiary :) ciekawe co miara i waga na ten tydzien przyniesie .