Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Napaliwszy w kominku..


Dobry wieczór.......czy dobry?! hmmm za oknem zimno, ciemno i zaczyna padać.... ale w domku ciepełko, w kominku napalone i ogrzewam nóżki :D . Moja połóweczka znowu w trasie  ;( no ale żyć trzeba. Dziewczynki zaraz do kąpieli i spać (noc). A ja pewnie znowu będę rozmyślała.... uwielbiam siedzieć przy kominku i rozmyślać...Fakt nie zawsze myśli są pozytywne :( ...

Jednak staram się myśleć pozytywnie, na tyle na ile mi pozwala samopoczucie..Zdrowotnie dalej kuleje, kręgosłup dalej daje się we znaki....

Jedzeniowo hmmm tak jak widać ale nadal jakoś pilnuję aby nie jeść czipsów, słodkiego i gazowanego nie pić. Co prawda dziś zrobiłam własną czekoladę....ciekawe jak będzie smakowała?! 

No nic teraz czas poczytać co u Was :D i jak Wasze zmagania 

  • cynamonowy44

    cynamonowy44

    15 września 2015, 20:42

    Ja po długim czasie skusiłam się na nowy smak "Lejsów". Pycha :) Kominek? Cudowna sprawa musi to być :) Trzymaj się, u mnie pogoda ładna, balkon otwarty bo ciepło.

    • aska1277

      aska1277

      16 września 2015, 05:22

      A na wsi chlodno :( a teraz o 5tej rano mgla ze nic nie widac