Choroba nadal nie odpuszcza...tzn kaszel troszkę odpuścił...ale za to katar leci ciurkiem :( Czuję się fatalnie, samopoczucie równe O. Młoda też dalej kaszle...dziś się dowiedziałam,że panuje ksztusiec? Nie wiem czy to może być to, nie chcę wpadać w panikę...ale to już 4 tydzień jak młodą męczy kaszel...Jutro jak się uda pójdę z Nią do lekarza, niech coś poradzi...Bo ja już nie wiem co robić...Nigdy tak długo się u Niej nie utrzymywał kaszel...A tyle się też słyszy o tej świńskiej grypie...Aż włosy się jeżą na głowie...Mam nadzieję,że to nie jest nic poważnego...
angelisia69
18 lutego 2016, 04:23nie zaklada czarnych scenariuszy!!moj tez caly czas kaszle,lepiej niech doktor oceni.
aska1277
18 lutego 2016, 07:45ale niestety nie dostałam sie do lekarza ...wiec dzis nic nie zalatwie