To dziś ten dzień...Dziś mija 4 lat Mojego związku z Panem M...Hmmm jak to zleciało.. nawet nie wiem kiedy... i różnie to bywało a On nadal ze mną jest...Ostatni rok to jest tragedia...Należy się Mu medal i puchar... dosłownie...4 lata minęły a ja nawet nie mam prezentu... nawet nie myślałam o tym... W sumie miałam nadzieję,że gdzieś w weekend pojedziemy...Ale co z tego wyjdzie nie wiem... Wszystko zależy od mojego nastawienia i humoru...Chciałabym aby ta majówka była udana...heheh z innej beczki z Panem M jestem dłużej niż z mężem byłam :) Ciekawe... i to chyba o czymś świadczy..