Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Sobotnie menu...fotkowe


Powracam z fotkami....i notowaniem posiłków, kalorii ( oczywiście w przybliżeniu, ponieważ nie mam wagi a i nie bardzo mam czas na dokładne liczenie kalorii) Postanowiłam spożywać około 1800 kcal...może to na nowo mnie zmotywuje, do dalszej walki :) Aktywność jest już dzień 35...to duży sukces :) Jednak jak człowiek widzi co je, to jest łatwiej zapanować i się ogarnąć... Zobaczymy jak to pójdzie do świąt... 

Kolejny dzień bez słodyczy jak widać zaliczony :) Brawo Ja :) Walczymy dalej :) Bo warto :)


  • angelisia69

    angelisia69

    4 grudnia 2016, 13:42

    ale Riso kochana to slodycz niestety :(

    • aska1277

      aska1277

      4 grudnia 2016, 15:02

      to bym musiała z wszelkich jogurtów zrezygnować itp... a ja póki co ze słodyczy w sensie cukierki, batony itp na czas adwentu rezygnuje ;)

  • annaewasedlak

    annaewasedlak

    4 grudnia 2016, 10:21

    Warto walczyć. Jak ja zazdroszczę tym osobom,które moga wszystko jesć i nic im nie przybędzie.Zrobiłam juz spis potraw i rzeczy na święta. Chyba wszystko. Dla siebie planuję upiec sernik Dukana.Pozdrawiam

    • aska1277

      aska1277

      4 grudnia 2016, 15:02

      Ja też zazdroszczę Tym co jedzą i nie tyją.... a ja znowu dzis miałam zrobic liste i chyba nic z tego....

  • nitram03

    nitram03

    3 grudnia 2016, 21:55

    Menu aż ślinka cieknie.

    • aska1277

      aska1277

      3 grudnia 2016, 21:57

      heheh dziękuję :)

  • Magga74

    Magga74

    3 grudnia 2016, 21:24

    Pyszności :)

    • aska1277

      aska1277

      3 grudnia 2016, 21:27

      Dziękuję pozdrawiam :) :*