Nie wiem kiedy, nie wiem jak…ale jeśli nie nastąpi to szybko, to…. kiepsko siebie widzę…Ostatnio sama ze sobą nie mogę wytrzymać, a nie wspomnę już o bliskich osobach…. Cały czas słyszę, ogarnij się…ile można mieć fochy, ile można się obrażać? Właśnie… ile można… Było już lepiej i …. wydarzył się ten wypadek z piłą tarczową i zaczęłam podupadać na psychice….Niestety…. i od 2 miesięcy tak się staczam… nie radzę sobie już chyba z niczym…Staram się jakoś z tym walczyć…ale irytuje mnie,że przez wypadek jestem zdana na innych… Chociaż teraz i tak już jest trochę lepiej, bo sama się mogę umyć, mogę zrobić obiad, pozmywać naczynia, wyprasować ubrania. Może jeszcze mam lekki problem z rozczesaniem włosów ( ale to zawsze robią dziewczynki jedna rozczesuje mi włosy a druga robi fryzurę, tak jest od dawna, nawet gdy miałam rękę sprawną, po prostu dziewczynki lubią mnie czesać), problem jest jeszcze z prowadzeniem samochodu ….ale już po majówce będę zmuszona wsiąść za kółko, bo nie wyobrażam sobie nocowania u rodziców i znowu kłótni z ojcem… mam dosyć.. Cóż będę prowadziła jedną ręką ale jakoś może dam radę… A do rodziców , na chwilę gdy dziewczynki będą w szkole i gdy ogarnę zakupy. Wpadnę na kawkę czy herbatkę… ale nocka odpada… Zacisnę zęby i będę prowadziła samochód. Muszę się ogarnąć, sama dla siebie ale i dla najbliższych… Nie chcę stracić M… Wytrzymał ze mną 5 lat….fakt,że na początku byłam inna…milsza, nie fochowałam się tyle, nie obrażałam, nie kłóciłam…. zmienię to, bo chcę… i wiem że mogę i dam radę…Dziś wieczorem porozmawiam z M i przeproszę Go za ostatnie dni, kiedy byłam okropna, a teraz jeszcze @ się zbliża i hormony buzują… Oj buzują… Trzymajcie za mnie kciuki….
Anika2101
30 kwietnia 2017, 15:52Kochana trzymam kciuki, jesteś w związku 5 lat twój Cię kocha szczera rozmowa zawsze pomaga. Nie jestem kierowcą więc nie wiem czy to bezpieczne prowadzić jedną ręką chociaż jak widzę jak mój prowadzi i tyrzyma kierownicę nogą albo jednym palcem to po mnie ciarki przechodzą. Buziaki x
aska1277
30 kwietnia 2017, 23:10Oj znam to mój też kolanem czasami prowadzi ale nie jest to bezpieczne...
Barbie_girl
29 kwietnia 2017, 20:59Kochana trzyam za Ciebie kciuki jezeli chesz cos zmienic wierze ze tak bedzie wiem ze najtrudniej jest wygrac walke samej ze soba ale ja wiem ze Ci sie uda i ze wszystko sie ulozy !!:) Ja tez dzisiaj humorzasta i zla dla mojego A ale to wszystko przez @ wrrr milego wieczoru buziaki
aska1277
30 kwietnia 2017, 12:50Czy te hormony tak muszą w Nas buzować? hihihi ja dziś troszkę łagodniejsza, poranne miłostki chyba tak wpłynęły na mnie ;) oby tak sie cały dzień utrzymał dobry humor :)
tracy261
29 kwietnia 2017, 20:52Trzymaj się :) A Twój M na pewno Cię kocha i szczera rozmowa pozwoli Wam oczyścić atmosferę :)
aska1277
30 kwietnia 2017, 12:49Być może kocha heheh słowem tego nie usłyszałam, ale za to czynami ;) owszem :)
angelisia69
29 kwietnia 2017, 19:34jestes silna,ale nie jestes SUPERWOMAN tez potrzebujesz chwili slabosci/pocieszenia i bycia mala dziewczynka-to naturalne.Jednak fochy i zlosci moglabys schowac/oddalic bo to nie jest potrzebne,znajdz inne ujscie na wybuchy,porysuj-pomaż na kartce,wyżyj się w cwiczeniach,ale nie wyżywaj sie na innych bo to zawsze zle dziala
aska1277
29 kwietnia 2017, 19:59Wiem,że dużo pracy przede mną...a już było tak dobrze, wychodziłam na prostą i trach wypadek palucha i znowu spadam w dół....
annaewasedlak
29 kwietnia 2017, 19:15Powinni cię zrozumieć a nie stale czegos od ciebie wymagać.Prowadzenie samochodu jedną ręką? To raczej nie jest bezpieczne. Ale rozumiem twoje powody. Pozdrawiam
aska1277
29 kwietnia 2017, 19:22Jeśli chodzi o prowadzenie to zmiana biegów, nie sprawia problemów ale trzymanie kierownicy już tak, jednak nie mam wyjścia :( nie mogę się dłużej pogrążać... bo stracę wszystko....