Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Koniec ......weekendu


Witajcie 

   Weekend minął intensywnie tzn sobota, niedziela. Wczoraj rano jakieś tam obowiązki plus książka 

     Udało się książkę przeczytać w 3 i pół godziny :) Recenzja u mnie na kanale na yt ;) ale już teraz mogę napisać, że moja ocena to 5/5 sztos. Zresztą to nie pierwsza moja książka tego autora. Za każdym razem jestem pod wrażeniem. Nie zawodzę się sięgając po książki Marcela Mossa. 

     Do południa pojechałam z młodą na galerię, bo nie miała spodni, spodenek. Schudła bardzo i wszystko spadało z tyłka. Coś tam się udało kupić. Młoda zadowolona. Popołudniu byliśmy w Bydgoszczy po koła do samochodu, a że pan od którego je kupowaliśmy miał być po 18ej... a my byliśmy już około 17 w bydzi.... to wpadliśmy na galerię :) dziewczyny coś tam sobie kupiły.... Młoda znalazła kurtkę przecenioną ze 164 zł na 64  zł :) ładna promka. Potem po koła i powrót do domu... w drodze powrotnej okazało się, że jest zlot samochodów... i też wpadliśmy. Jak wyjechaliśmy z domu po 15ej , tak wróciliśmy po 21 :) Ale samopoczucie wczoraj było nawet ok. 

    Dziś zaczęłam kolejną książkę czytać na dworze. Pogoda dopisywała. Rano młoda do szkoły odwieziona, druga na strzelnicę, a my z M najpierw na takim pchlim targu byliśmy a potem do domku. I ja za książkę a On do garażu ;) Książka przeczytana w


    Niecałe 3 godzinki :) 

    Jutro chyba nagram recenzję, ale już teraz mogę napisać moją ocenę 5/5 ;) Dwie książki w dwa dni :) Tego potrzebowałam, czasu dla siebie. Fakt treningów nie było... ale trudno. Teraz chodziło o moją psychikę, a to ważniejsze  niż trening. Zresztą jeszcze będzie czas na trening, do końca miesiąca trochę czasu. 

   Ogólnie weekend upłynął spokojnie. Jednak książki są dla mnie najlepszym wybawieniem, ukojeniem. Tego potrzebowałam :) I pomyśleć, że to córka zaczepiła we mnie miłość do książek, do czytania ;) I dziękuję jej za to, za każdym razem. 

    A dietetycznie ? Hmmm nie było przez sobotę i niedzielę. Nie objadałam się, raczej jadłam niewiele, ale kalorie nie były liczone. Mam nadzieję, że od jutra wrócę do liczenia. Chociaż okaże się, bo dzień póki co może być chaotyczny... M w domu.... więc to różnie może być :D 

  Ale nie poddaje się. Pamiętaj, nawet jak upadniesz, powstań, idź dalej przed siebie. Trzymam za Ciebie kciuki. Powodzenia. Udanego  nowego tygodnia :) :* Pozdrawiam :) :* 


  • kika_kudzika

    kika_kudzika

    6 maja 2024, 07:37

    Czesc. Jak nazywa sie twoj kanal na yt? Z checia popatrze

    • aska1277

      aska1277

      6 maja 2024, 20:48

      https://www.youtube.com/channel/UCmMOf32VRGgHwpng7PBYu5A Zapraszam

  • kasiaa.kasiaa

    kasiaa.kasiaa

    6 maja 2024, 05:55

    Miałaś fajny czas 😊 Oby tak dalej 😊

    • aska1277

      aska1277

      6 maja 2024, 20:49

      Oby... ale dziś lipa po całości

  • annaewasedlak

    annaewasedlak

    5 maja 2024, 21:36

    Autor pisze tylko połowę książki, druga połowa należy do czytelnika. Kto czyta książki, żyje podwójnie. Czytajmy, bo czytanie jest życiem drugim. Książka, to mędrzec łagodny i pełen słodyczy, który puste życie napełnia światłem, a puste serca wzruszeniem.

    • aska1277

      aska1277

      6 maja 2024, 20:49

      Coś w tym jest Aniu :)

  • Anankeee

    Anankeee

    5 maja 2024, 21:33

    Bardzo fajnie, że masz taką swoją odskocznię 😊 Korzystaj z niej👍 Treningi nadrobisz potem ☺️

    • aska1277

      aska1277

      6 maja 2024, 20:50

      Liczę na to, że nadrobię... bo póki co oddalam się od treningów...

  • PACZEK100

    PACZEK100

    5 maja 2024, 20:34

    Dobrze że znalazłaś czas dla siebie i na swoje przyjemności;)

    • aska1277

      aska1277

      5 maja 2024, 20:35

      Oj tak... chwila z ksiązką... chodziła za mną od jakiegoś czasu, ale zawsze było coś innego.. A ja jednak lubię ciszę, spokój do czytania

  • PACZEK100

    PACZEK100

    5 maja 2024, 20:34

    Dobrze że znalazłaś czas dla siebie i na swoje przyjemności;)