Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
93 dni do świąt



Witajcie 

    Wczoraj było kiepsko, ale dziś już dobrze. Może nie idealnie, ale dobrze....a to połowa sukcesu ;) Kalorie policzone 


I posiłek: bułka kukurydziana ,jajko z majonezem i pomidorem

II posiłek: makaron z kurczakiem, kurkami, cukinią, brokułem,

III posiłek: arbuz, winogrono, ciasto pleśniak ( wyszedł za niski, ale równie pyszny ) oraz matcha :) a teraz piję kolejną ;) 

    Jakoś tak wyszło, że 3 posiłki w dniu dzisiejszym. Pomagałam M w garażu, przy samochodzie.. No i właśnie moje pomaganie, od czwartku spowodowało, że nie udało się zaliczyć całego tygodnia z ilością kroków 20 tyś. Poniedziałek, wtorek i środa super.... od czwartku lipa :) Tzn mam powyżej 10 tyś, ale niedosyt jest. No nic, może w innym czasie się uda zaliczyć cały tydzień z ilością kroków min.20 tyś. 

    Pamiętaj, aby się nie poddawać. Walcz o lepszą siebie. Trzymam za Ciebie kciuki. Powodzenia w nowym tygodniu. Pozdrawiam :) :*