Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
34 dni do świąt


Witajcie 

       To był długi dzień, intensywny.....z przygodami.. Jedyny plus jest taki, że udało się policzyć kalorie. Może nie jest idealnie, ale powroty bywają trudne... 

I posiłek: bułka serowa z serem

II posiłek: ziemniaki, pierś z kurczaka, buraczki 

III posiłek: serek straciatella i to był kiepski pomysł.... bo czekolada mi się cały czas odbija czkawką :(   czyt. refluks) 

    Na ostatnim zdjęciu hasło, które znalazłam na kartonie z książkami, które zamówiłam :) I zgadzam się z nim w 100% :) 

   Treningu brak, ale kroki wyrobione ... baaa nawet więcej niż wyrobiony limit, bo ponad 16 tyś już na liczniku. Całe szczęście, bo te kroki mnie bardzo ratują.... od braku aktywności. 

   Jak widać, wzloty i upadki , to rzecz ludzka :) Najważniejsze, aby się nie poddawać. Działaj, rób co uważasz za słuszne... Nie oglądaj się za siebie i na innych. Trzymam za Ciebie kciuki. Powodzenia :) Pozdrawiam :) Miłego wieczoru. 

  • Pixi18182

    Pixi18182

    21 listopada 2024, 20:40

    Ojj malutko tych kcal . I tyle kroków 😊 miłego wieczoru 😊

  • kasiaa.kasiaa

    kasiaa.kasiaa

    21 listopada 2024, 05:47

    Spokojny dzień? Nie u nas 🤣

  • Anankeee

    Anankeee

    20 listopada 2024, 22:04

    Fajne hasło na tym opakowaniu 😉

  • kunupi

    kunupi

    20 listopada 2024, 21:20

    Jakie madre hasło :) Mi kroki ciagle nie wychodzą...

  • PACZEK100

    PACZEK100

    20 listopada 2024, 21:11

    Brawo za kroki! A z hasłem zgadzam się w 100%

  • annna1978

    annna1978

    20 listopada 2024, 20:45

    Fajny pomysł z tym napisem na kartonie 🙂